Wpis z mikrobloga

@thus: oglądałam już tyle razy, a za każdym przeżywam jak za pierwszym.

W ogóle pierwszy raz oglądam trylogię nie w kinie a w tv bo starzy zabronili jechać.

Ehhh chyba najszczęśliwsze wspomnienie z przełomu dzieciństwa / lat nastoletnich, gdy okazało się że pierwszy raz będzie w tv i nareszcie obejrzę