Aktywne Wpisy
kyIiejenner +94
a wyk0pki i tak powiedza, ze zdjecie z neta, wiem, ze ciezko uwierzyc, ze siedzi tutaj taka seksi niunia jak ja, no ale jestem cochani i sie nigdzie nie wybieram
naksu +90
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Chyba trzeba powolutku to zaakceptować i zacząć się przyzwyczajać do nadchodzącej biedy. Pewnie gdzieś w ~2030-2035 powrócimy do poziomu zamożności z minionego ~2020. Ten powrót też jest wątpliwy, bo wtedy już rozjedzie nas demograficzny wałek, a też nie wiadomo jak wtedy będzie wyglądała kwestia prawna ekoterrorystów (np. certyfikaty CO2 dla każdej osoby, podatki klimatyczne dla każdej osoby, pełno zakazów odnośnie ogrzewania i ocieplania [to co teraz chcą wprowadzić czyli certyfikaty 'ekologiczności' dla domów i oczywiście kary jak dom nie jest wystarczająco 'ekologiczny'] itd.)
Śmieszne jest to, że nam wszystkim się wmawia, że jest lepiej, coraz to lepiej, nigdy nie żyło się tak dobrze itd. - co jest obrzydliwą bzdurą - dobrze już było.
Spieszmy się wydawać pieniądze - tak szybko stają się bezwartościowe.
Dla przykładu porównanie z UK, gdzie szczyt dobrobytu przypadł na 2007-2009 rok, potem nastąpił zjazd realnej zamożności i dopiero w ~lutym 2020 realne dochody wróciły do poziomu ze szczytu dobrobytu (nie mylić, że było lepiej, o nie, po prostu było tak samo dobrze jak w 2007-2009).
https://www.bbc.com/news/business-51543521
#nieruchomosci #inflacja #uk #gielda #bieda #ekonomia #gospodarka #bekazpisu
@haha123:
Zależy od sytuacji. Wg mnie:
1) Umiejętności
2) Biznes, który da się łatwo przenieść
3) Aktywa, które przechowują długoterminowo wartość (niestety teraz są rekordowo drogie)
Jeżeli ktoś kumulował kapitał na nieruchomość to chociaż jest taki komfort, że te tanieją.
100k + 20% = 120k.
Ale inflacja 20% nie oznacza, że ceny w sklepie wzrosty "tylko" o 20%. Przecież wszyscy dobrze widzimy, że ceny w sklepach to poszły w górę nie o 20% tylko o 100-150% (mój przykład). Już weźmy to niższe 100%, żeby nie
Nic dziwnego, że przyrost naturalny spada i ludzie nie chcą się rozmnażać - obecnie
Z drugiej strony #!$%@? jakieś bzdury o ekoterrorystach w nawiązaniu do certyfikatów CO2. Certyfikat to narzędzie prawne jak każde inne,
@haha123: Czy Ty chcesz za całe swoje oszczędności kupować masło i serki homogenizowane, że uważasz, że twoje oszczędności straciły połowę siły nabywczej?
Inflacje każdy ma inną. Ja zbieram na rzecz X. Ta rzecz X nominalnie tanieje. Czy ja mam się przejmować
@markier: a czy to nie jest właśnie definicja siły nabywczej? Mogę po prostu obiektywnie kupić znacznie mniej, chociaż wcześniej realnie się bogaciłem i mogłem kupić coraz więcej.
To jest po prostu realne zubożenie - moje pieniądze zostały obrócone w gówno. Twoje z resztą również.
Wychodzisz z założenia, że tym ludziom należy się niska cena energii ze względu na ich niezaradność. Nie dostrzegasz, że innym się należy np. prawo
Tylko jeżeli planowałeś kupować za wszystko masło i serki homogenizowane.
Nie ma inflacji 100%. Jest tylko na określone grupie produktów, która ma jakieś znaczenie ale nie najważniejsze.
@markier: chociażby taki scenariusz: chciałbym utrzymywać się z samych oszczędności i mieć #!$%@? jajca na chodzenie do roboty - moja realna siła nabywcza znacznie spadła i zostałem obrzydliwie zubożony, bo np. zamiast być w stanie utrzymać się 5 lat, będę mógł przetrwać tylko ~2 lata.
@ppanicz: mordo, kto Ci kupi dom na wsi,
Albo te samochody... najlepiej dziadkowi zabrać uprawnienia jak już będzie stary i ślepy, a jak on sobie dojedzie
@haha123: To sobie kup COI i będziesz miał co roku górkę z inflacją minus belka.
Generalnie w żadnych czasach bez inwestowania ten pomysł nie ma
Jestem w stanie wyobrazić sobie scenariusz gdzie przez następne 20 lat wysysamy imigrantów z Białorusi i Ukrainy, co będzie stanowić dobre kilka mln ludzi, wzmagać popyt u rodzimych producentów i przedsiębiorców oraz
@markier: zobaczymy, może tak oczywiście być. Jednak patrząc po UK (i z resztą po niemalże całej zachodniej Europie) wcale nie jest to takie pewne - UK też zasysało pracowników z całej Europy, a jednak nim