Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
Mirki kiedy nastąpi załamanie rynku o którym tak piszecie? Poszukuje mieszkania z rynku wtórnego i mam wrażenie, że jest coraz drożej a jak ktoś chce sprzedać to ma tak wywindowaną cenę, że to jakaś masakra. W dodatku większość to syf straszny i bardzo mało ofert. Znowu developerka na obrzeżach mnie totalnie nie interesuje. Jak porównać do cen sprzed 3-4 lat to w niektórych lokalizacjach cena między 50-100% wyższa. Czyli jak ktoś kupił kilka lat temu to jest dużo do przodu a jak ktoś nie ma nieruchomości to musi 2x dłużej i więcej pracować na to samo.. jak ta tendencja się utrzyma to za kilka lat mało kogo będzie stać na mieszkanie i będzie skazany na wynajem klitki albo mieszkanie z rodziną na kupie..

#nieruchomosci #warszawa
  • 18
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@arsen-zujew: zapodaj linka. Ja przeglądam do 500 000 zł i mogą to być 2 pokoje. Niech będzie stary blok, ale chociaż balkon i kuchnia bez tych okien na pokój..
@luki201:
Mieszkań na sprzedaż jest więcej niż rok temu czy dwa lata temu.
Ceny są większe, ale to jest normalne. Każdy jak sprzedaje swoją INWESTYCJE to w głowie ma zyski 30-40%. Jednak za tyle już mało kto kupuje. Chwile to zajmie, bo każdy się łudzi, że ten jeden kupujący wybierze akurat jego ofertę i uda mu się zarobić. Jednak kiedyś trzeba będzie przełknąć ta gorzka pigułkę i wyimaginowany zysk uciąć o
Mieszkań na sprzedaż jest więcej niż rok temu czy dwa lata temu.


@BurzaGrzybStrusJaja: skad taki wniosek? Ja akurat zgadzam się z przedmówcami i opem. Ofert mieszkań na sprzedaż na wtórnym masakrycznie ubyło i praktycznie wiszą ciągle te same, nie ma prawie żadnej rotacji. Ci co normalnie by sprzedali puścili kwadraty w wynajem, a ci co by kupili nie maja zdolności i tak wszystko sobie trwa w zawieszeniu
Stad taki wniosek: https://olxdata.azurewebsites.net/wszystkie/mieszkania


@BurzaGrzybStrusJaja: a teraz mam pytanie i wołam od razu autora @pastibox bo zależy mi na odpowiedzi. Załóżmy że dziś w mojej dzielnicy wisi 50 ogłoszeń, ale w ciągu miesiąca naliczyłem tylko 6 nowych, a reszta wisi juz od dawna i tylko kilka ostatnio znikneło. Dwa lata temu też było około 50 ogłoszeń ale non stop znikały i pojawiały się nowe, bo był ruch w interesie. I wtedy
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@szybki-bill1: wykres pokazuje podaż nieruchomości. I tylko tyle. O cenie decyduje relacja popytu i podaży. Jak jest większy popyt to w teorii liczba ogłoszeń będzie spadać. Jak podaż to będzie rosnąć. To że ktoś przerzucił mieszkanie na najem to nic nie znaczy. W dalszym ciągu stanowi ono podaż na rynku, z tym, że przejdzie z wykresu sprzedaży na wykres wynajem. Chyba nie muszę ci tłumaczyć jak się wygląda rynek jak jest
@szybki-bill1:
no chyba nie do końca, bo jak rozpoznać czy ktoś nie ściągnął i wrzucił tego samego ogłoszenia? Ilość aktualnych ofert bardzo dobrze przedstawia sytuacje na rynku bo mówi o tym jak duża jest obecnie podaż na rynku - jak ilość ofert rośnie to podaż jest większa niż popyt.
no chyba nie do końca, bo jak rozpoznać czy ktoś nie ściągnął i wrzucił tego samego ogłoszenia?


@BurzaGrzybStrusJaja: no wiem, zdaję sobie sprawę, że tak by było, wydaje mi się też że w ogłoszeniach opłaconych na miesiąc było tez grane podmienianie zdjeć i treści, bo po co kasować ogłoszenie sprzedanego mieszkania i płacić za nowe jeśli można podmienić. A czy wykres z linka dobrze przedstawia sytuacje na rynku to dalej mam
wykres pokazuje podaż nieruchomości. I tylko tyle


@pastibox: no tak jest, tylko że nie da się z niego wyczytać ile ogłoszeń się przewinęło w miesiącu czy półroczu, a jedynie ile jest aktywnych ogłoszeń w danym momencie. Jak był ruch w interesie to kupujący mógł sobie coś ciekawego znaleźć bo co chwilę ktoś wystawiał jakiś kwadrat, a jak nie było nic ciekawego to czekał 3-4 tygodnie na nowe oferty. Teraz wiszą cały