Wpis z mikrobloga

Bizancjum pod względem dziedziczenia i legitymizmu to rak srogi i okrutny. Wystarczyło że miałeś przepiękne panowanie, ale #!$%@?łeś się z jedną bitwą i na domiar złego kibicujesz małopopularnej drużynie na hipodromie to już #!$%@? pojawia się generał XYZ któremu się przyfarciło wygrać dwie bitwy pod rząd z jakimiś bałkańskimi pastuchami, jego żołnierze go wspierają a przekupieni w stolicy kibole ogłaszają go cesarzem ,,bo tak chcą" Bizantole tyle czasu poświęcają czasu, aby podkreślać jakiego to cesarz nie miał Mandatu Niebios, jaki to on wszechwładny nie był... po czym następuje nieprzywidziane wydarzenie XYZ i na tym złotym tronie który lewituje, z którego lwy plują ogniem a mechaniczne ptaki ćwierkają może zasiąść byle pastuch i ochlejmorda który przez następne 40 lat panowania będzie skupiał się jedynie na tym żeby go z stołka nie #!$%@? i żeby syn mógł po nim dziedziczyć. Nic dziwnego że Rzymianie padli trupem od Łacinników i Osmanów, bo jedni i drudzy a szczególnie drudzy ogarniali że państwo należy do dynastii i żaden inny cięć nie może o nim marzyć. Choćby padyszach był kompletnym idiotą, totalnym beztaleńciem i pijakiem, to zawsze był wielki wezyr na czele dywanu i ogarniał całą tą sprawę za niego, bo nie mógł nawet myśleć o sułtańskim tronie. A w Bizancjum!? W Bizancjum utalentowani ludzie pokroju Belizariusza, nie mogli zadowalać się najwyższymi urzędami cesarstwa, odpowiednikami naszych marszałków, hetmanów kanclerzy itd tylko już od razu takiego trzeba było na cesarza proklamować, bo co to za tron na który każdy może siąść swoim chamskim dupskiem.

#pasta ukradziona za zgodą, z historycznej #!$%@? / historawki
#historia #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu
  • 6