Wpis z mikrobloga

@bo-banley: dlaczego? O ile uważam, że Obi-Wan miał strasznie słaby scenariusz, co rzutowało najbardziej na brak z przyjemności oglądania, to reżyseria była już całkiem niezła. Bardzo dobrze prowadzeni aktorzy, wiele scen zapadło mi w pamięć. A to, że historia była słaba, to już nie wina reżyserki.