Wpis z mikrobloga

@NijuGMD chyba tylko w tym że usuwanie nikomu niepotrzebnych przepisów miałoby zerowy wpływ na Twoje życie codziennie i nadal byś funkcjonował w przeregulowanym państwie, gdzie co prawda musialbys uzyskac zgode na to zeby sie wysrac ale za to uchylony ylby przepis ktorego i tak nikt nie stosowal od 40 lat.
@Niemamwiedzy: no tak, bo martwe przepisy nie mają realnego kosztu. Jak czytasz akt prawny ważny dla twojej działalności to automatycznie wiesz że jest nieegzekwowany i nawet nie marnujesz czasu na czytanie. Nigdy nie zdarzy się tak że w swojej niewiedzy poświęcisz czas i środki na dostosowanie się do regulacji która nikogo nie obchodzi.
Nigdy nie zdarzy się też urzędnik który nie wie że ta regulacja jest martwa i nie wykorzysta jej
Konfederacja to partia mem.
Czasami powiedza cos populistycznego dla kucow( nawet Mentzen to wysmial),a potem na scenie pojawiaja sie partyjne gwiazdy jak ten pedzio co zaczal wszystkie uniwersytety i ten od szczesc boze...
I juz wiesz,ze jest to pis w wersji hard
jacy oni są bezdennie głupi i populistyczni. Najgorsze jest to że znajdzie się grupa ludzi która się złapie na te wysrywy.


@Niemamwiedzy: bo?
znaczy są populistyczni ale dlaczego niby w tym miejscu?
sraczka legislacyjna jest obecnie w stanie totalnym i każda próba jej zatrzymania wydaje się fajnym pomysłem
@w_glab_przeszlosci: Sprzątanie biurokratycznego gówna? REEEEEEE populizm.
Dochód gwarantowany? Dodatki do węgla? 4 dniowy tydzień pracy? Likwidowanie biedy ustawą? Walka o prawa kobiet w Polsce? To są poważne pomysły poważnych partii, a nie populistyczne wysrywy xDD
@Jazz-III: Gdzie ty tu widzisz cokolwiek związanego ze sprzątaniem? Zwykle populistyczne gowno, które niczemu się nie przysłuży.

Jak są zbędne przepisy to trzeba je po prostu usunąć, a nie bawić się w liczenie, ile trzeva dodać a ile odjąć
zapomniałeś dodać że jest to reguła wprowadzona przez trumpa i w praktyce wygląda tak że po prostu usuwają jakieś pomniejsze i zupełnie nic nie znaczące przepisy które mają zerowe znaczenie.


@Niemamwiedzy: przecież chyba o to chodzi, żeby nie tworzyć lub usunąć przepisy z zerowym znaczeniem
nie ma tu nic populistycznego, w Polsce na prawdę jest co deregulowywać.


@#!$%@?: Owszem, jest. Populistyczne i niezbyt rozsądne jest za to obiecywanie likwidowania dwóch przepisów (jakich?) za każdym razem, gdy wprowadza się jakiś nowy.