Wpis z mikrobloga

Jeśli znacie osoby z depresją uważajcie na sytuację kiedy ta osoba jest załamana ma głęboką depresję i nagle nie wiadomo skąd pojawia się poprawa nastroju wręcz zachowanie jakby depresja zniknęła. Ostatni przykład znajomego mamy z pracy. Cierpiał na głęboką depresji i myśli samobójcze, leczył się u psychiatry ale ostatnie 3 tygodnie był innym człowiekiem, uśmiechnięty, śmiejący się, zaczął wychodzić ze znajomymi, ludzie nie widzieli go tak szczęśliwego od lat ale to były pozory, wczoraj rodzina znalazła go powieszonego w piwnicy... Nie znałem go ale mam wrażenie, że to szczęście wynikało z tego, że wkrótce się zabije
#samobojstwo
  • 12
@moll: Też mam takie odczucia i jako osoba z próbami na koncie i trwającym leczeniem mogę powiedzieć, że to niemożliwe żeby komuś się tak nagle odmieniło z dnia na dzień dlatego na takie zachowania być czujnym
@Croll: W sumie wydaje mi się, że jeśli ktoś w takim stanie jest 100% pewny samobójstwa, to daje mu to jakiś spokój ducha, stąd ta poprawa samopoczucia. To uczucie pewności swojej decyzji być może tak działa, że taka osoba przestaje czuć ciężar własnego życia, bo znalazła rozwiązanie wszystkich swoich problemów i może "bezstresowo" przeżyć resztę tego, co sobie zaplanowała przed.
@Croll: miałam napisać to co powyżej @Mtsen

i ma to też swoje potwierdzenie niejako w statystykach policyjnych. W momencie kiedy w mediach pojawia się informacja o samobójstwie (głównie sławnych osób), następują dwie "fale" samobójców - tacy co robią to spontanicznie od razu po tej informacji, za to większa i bardziej skuteczna jest druga fala, są to ludzie, którzy najpierw porządkują swoje sprawy, życie, a dopiero potem ze sobą kończą. Zajmuje im
@Croll: Ale na co właściwie uważać? Wysłać na niego psychiatryk? Skoro leczył się u psychiatry to znaczy, że więcej się i tak już nie dało. Odszedł, bo taki ma wybór. Lepsze to niż jakby miał się nadal męczyć i trzeba to akceptować.
@Croll: Znam ten stan. Miałem tak rok temu, na miesiąc przed zaplanowanym samobójstwem. Załatwianie wszystkich spraw, napisanie listów pożegnalnych. Taki wewnętrzny spokój i świadomość tego, że niedługo będzie już po wszystkim. U mnie się jednak nie udało.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Croll: jeśli ktoś będzie chciał się zabic to się zabiję. Na co niby uważać? Samo leczenie. Jeśli osoba z depresją nie chce się leczyć to NIKT jej nie pomoże. Gość podjął decyzję i odszedł na swoich warunkach
@Croll: Pewność że skończy ze swoimi problemami, więc już go nie przygniatały. Problemy mogą być naprawdę ogromne, np. potrzeba wieloletniej terapii żeby choć trochę się poprawiło, brak pieniędzy, doświadczenia, wiedzy, zawodu. Skrajny introwertyzm przez który nikt cie nie lubi bo jesteś niemrawy etc. Nie istnieje coś takiego jak współodczuwanie, więc dla wielu to co napisałem może być tylko pustymi słowami. Nie mając takich problemów egoistyczny człowiek nigdy nie mający z tym