Wpis z mikrobloga

Dlaczego stałe związki robią z facetów 25+ po prostu albo ulańców, albo wyszuone mumie jak po 30 latach nocnej zmiany, ludzi z roku na rok mających poziom zainteresowań jak janusz z mózgiem spalonym wódką kurła kiedyś to było? Patrzę na swoich rówieśników i jestem przerażony tym, że jestem w tym samym wieku co oni. Gdyby nie fakt, że mam trzech kumpli zapiwniczonych na wieki wieków amen co choiaż lubią grac i tym z nimi gadam, których sam odwiedzami przyjaciela, który nie piwniczy to bym powiedział, że trzeba zostać chadem by człowieka nie wzięła samotność, bo co jak co, ale chadom nawet po 35 roku życia nie przejdzie myśl by statusieć. Tylko wyzjazdy za granicę, dubaje , siłownie ect.
Spotkałem dzisiaj znajomą ze studiów. Plotkara o zasięgu setek tysięcy kilometrów. I znowu dała newsa, że jeden normik, dawniej dynamiczny, teraz kapeć z babelkiem na uslugach teściów. Nawet jak gościu poszalał to oecnie to jest zbyt wysoka cena za normickie, dynamiczne życie kilka lat temu.
I z innej beczki trochę irytujące jest przeświadczenie, że jak skończysz studia i nie chcesz mieć zajomych z bąbelkami, kredytami, narzekaniami że ceny rat są podniesione, że bąbelkowi zab się wyrzyna to robią z ciebie duże dziecko tylko dlatego, że chcesz żyć. JPRDL. Czy szukać znajomych wśród Niemców, Anglików, Holendrów, gdzie wyzwolony Chad Hans singiel lvl 40 planuje wyjazd na snowboard zimą czy jazdę na descre surfingowej latem na hiszpanskiej plaży?
To QRVA nie średniowiecze, że człowiek przed czterdziestką idzie do piachu i trzeba ze wszystkim się spieszyć. Czasami rozumiem tzw "wyzwoloną lewicę" że chce zniszczyć niektóre schematy, bo mając 28 lat chyba lepiej być sam niż mieć za znajomych dno w postaci minniealsów boomerów

#przegryw #redpill #blackpill #wygryw #agepill
  • 5
@dondonu: Myślę, że to wynika w dużej części z mniejszej ilości wolnego czasu. Taki singiel to wróci z pracy np. o 17 i jest wolny, ma czas wyjść na siłownię, a potem jeszcze pograć z kumplami, a przyjdzie piątek godzina 16-17 i ma do niedzieli wolne, więc na cały weekend może gdzieś wyskoczyć.
A teraz podam ci przykład mojego kolegi co się ożenił parę lat temu i ma dwójkę dzieci (coś
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@dondonu:

Nie z facetów, tylko konkretnie z beciaków, którzy rezygnują ze swoich pasji na rzecz #!$%@? jeszcze więcej w robocie i poświęcają prawie cały swój prywatny czas na swoją panią, bombelki i uszczęśliwianie rodzinki swojej pani.

Beciaki najgorszego sortu na których się powinno pluć na ulicy to natomiast tacy, którzy porzucają wieloletnie przyjaźnie, bo im oczy #!$%@?ą randomowej samicy zarosły.
@dondonu: Ileż to ja już znajomosci straciłem w ten sposób. Jak trzeba było gdzieś wyjść, a byli singlami albo potrzebowali pomocy - zawsze mogli ją znaleźć. A co potem? Dupa jakiejś laski przysłoniła cały świat i zdrowy rozsądek. „Bo tak trzeba, bo to dorosłość”. A w dupie mam taką dorosłość. Chcesz to zamknij te wszystkie przyjaźnie i siedź z babą 24/7 a potem za kilka lat obudzisz się z papierami rozwodowymi
@Slavcel: Dlatego uważam beciaków za najgorszy typ męzczyny i każdego przegrywa mającego na głowie tylko gry i wykop przy takim beciaku widzę jako giga chada. Własnie dlatego na studiach wybrałem niedynamicznych, odstająych ludzi jako kumpli. Rezultat? Dzwonię do nich prawie codziennie i gdyby nie to, że lubia piwniczyć to wyjście na pizzę byłoby co trzeci dzień.