Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Poznałam chłopaka w internecie. Złapaliśmy nić porozumienia, wymieniliśmy się zdjęciami. Nie mam doświadczenia w relacjach damsko-męskich, on takowych nie posiada. Wpadł mi w oko, myślałam że z wzajemnością. W pewnym momencie wyznał miłość. Zapytał, czy zostaniemy parą i czy możemy spotkać się w realnym życiu. Zgodziłam się. Niestety po kilku godzinach powiedział, że to był żart i mam nie brać go do siebie. Byłam załamana. Nazajutrz dostałam wiadomość z przeprosinami. Powiedział, że nic do mnie nie czuje, nigdy nie był w związku i chciał jedynie sprawdzić, czy komuś się podoba. Teraz jest mi bardzo przykro i nie potrafię sobie z tym poradzić. Czy ktoś z was był w podobnej sytuacji? Naprawdę bardzo go polubiłam i myślałam, że coś z tego będzie. Mam 23 lata, on 25. Chyba już nigdy nikogo nie spotkam...
#zwiazki #psychologia #zalesie

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63bb6441bab6bef5c09057c1
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 8
W pewnym momencie wyznał miłość. Zapytał, czy zostaniemy parą i czy możemy spotkać się w realnym życiu.


@AnonimoweMirkoWyznania: I nie zaniepokoiło Cię to? Nawet jeśli się nie ma doświadczenia związkowego, oczywistym powinno być, że nie da się kogoś pokochać przez internet ani zostać parą. Życie trochę przeniosło się do internetu, ale dalej najważniejsze jest to, co się dzieje na żywo. No cóż, wyciągnij z tej sytuacji wnioski, smutek po jakimś czasie
@AnonimoweMirkoWyznania: przykre to. Moja znajoma też kogoś lata temu poznała przez internet, na żywo poznali się dopiero na jakimś festiwalu, gdzie ja przeleciał i kontakt się urwał. Strasznie to też przezywała. Z czasem jest lepiej. Nie myśl już o nim, nie warto. Jesteś młodą, jeszcze znajdziesz kogoś. Nawet jeśli się sparzyłaś teraz to nadal warto próbować, bo nie ma nic piękniejszego niż odwzajemniona miłość, ale z tego samego powodu, nie ma