Wpis z mikrobloga

jak ktoś rozważa pójście na visual concert koncert muzyki filmowej to z całego serca nie polecam.

Wydarzenie kompletnie nie warte tych pieniędzy. Muzykę dobierał głuchy więc jak ktoś liczy że pójdzie tam posłuchać muzyki ze swoich ulubionych filmów to się grubo myli. Nie wiem dlaczego ale jak się pojawiał już jakiś "kultowy" film to nie prezentowali z niego jakiegoś "słynnego" kawałka tylko coś z końca soundtracka brali. Połowa utworów w ogóle nie wykorzystywała tego potencjału że jest tam cała orkiestra i to co oni grali to by równie dobrze brzmiało na moich słuchawkach, a jest mnóstwo świetnych utworów które by tam mogły być zagrane. Światła ustawiał niewidomy bo połowę koncertu jesteś oślepiony, prowadząca to irytująca baba która nic mądrego do powiedzenia nie miała i #!$%@?ła głupoty od rzeczy żeby wypełnić czas między utworami. Jak wchodzisz na salę to cię oblatuje stado zatrudnionych cyganów co by każdą złotówkę od Ciebie wzięli na biedne lasy i oceany. Na koniec #!$%@? wypowiedź i smutne filmy o tym jak to wycinane są lasy i to jest bardzo złe i giną przez to zwierzęta, a jako że to show dla całej rodziny gdzie cały czas to powtarzali i wciskali swoją nową książkę dla małych dzieci, to specjalnie dla małych dzieci pokazali ubojnie i krowy z wywalonymi wnętrznościami. Jedynie zastrzeżeń nie mam do samej orkiestry bo bardzo ładnie grali
#koncert #muzykafilmowa #muzyka