Wpis z mikrobloga

że lepiej iść do pracy w fabryce smrodu niż na studia dzienne


@LajfIsBjutiful:
Bo do pierwszej pracy trzeba iść z głową tam, gdzie taki wpis w CV potwierdzi konkretne umiejętności a nie do fabryki, która na przyszłość daje tyle, że chętniej Cię wezmą najwyżej do innej fabryki.

Ja już w matury zatrudniłem się w sklepie muzycznym za horrendalną sumę 1000 zł miesięcznie za pracę z sobotami na jakiś rok, dla tego
wielokrotnie normiki wykopki pisały, że jak wpiszesz w CV zbiór truskawek w wieku 16 lat, to pracodawca wie, że jesteś pracowity xD


@LajfIsBjutiful:
W sumie to przed tą robotą w muzycznym dorabiałem sobie od początku liceum w wakacje na ulotkach i w gospodarstwie produkcji kwiatów ciętych, co wpisałem do CV właśnie z tego powodu (pokazuje, że jestem pracowity) ale nie mam zielonego pojęcia czy miało to jakiś wpływ na zatrudnienie do
wielokrotnie normiki wykopki pisały, że jak wpiszesz w CV zbiór truskawek w wieku 16 lat, to pracodawca wie, że jesteś pracowity xD


@LajfIsBjutiful: Jak masz 19 lat, jesteś sobie fajnym, dynamicznym studentem 1 roku prawa i wpisujesz sobie w CV uczelnie, zainteresowania, kursy, języki obce i z braku doświadczenia truskawki i udział w samorządzie studenckim, to to tak jest spoko i może ktoś pomyśli, że jesteś pracowity. Ale jak masz 30