Wpis z mikrobloga

Powiem szczerze, że szanowny Emir Mohammed Ben Sulayem uzyskał u mnie sporo szacunku. Miałem wobec niego spore wątpliwości na początku sezonu zważywszy na jego pochodzenie i to w jaki sposób wpływowe osoby z krajów takich jak UAE, Katar czy Arabia Saudyjska starają się obchodzić ze sportem i miałem obawy, że będzie akcelerował ten trend będąc na najwyższych szczeblach władzy. Czyli akceleracja komercjalizacji, 100 nowych torów na bliskim wschodzie etc.

Ben Sulayem jednak po roku bycia włodarzem sprawia wrażenie Mosleya, który jednak nie ssie zbytnio siusiaka żadnej drużynie. RBR nie zamiotło sprawy budżetu pod dywan, Ferrari nie umknęła giętka nielegalna podłoga i dyrektywa ją zlikwidowała. Mowa tu o dwóch rywalach do tytułu, więc w tym zakresie bardzo łatwo faworyzować.

Prócz tego po tym jak ewidentnie regulacje, mimo iż ułtawiły ściganie i podążanie za samochodem to brak doświadczenia w dziedzinie ground effectu dało jednej drużynie mocną przewagę. Co na ten temat zrobił pan Mohammed? Zarządził zmianę regulacji mającą zmniejszyć docisk idący z podłogi by zbliżyć stawkę do siebie. Ogromny pozytywny kontrast, względem Jeana Todta, który #!$%@? zrobił by ukrucić dominację Mercedesa.

A jeśli chodzi o Mercedesa to najlepsza rzecz jaką zrobił Ben Sulayem to ukrócenie wpływu lobbingu tej obrzydliwej drużyny na sport. Każda decyzja jest podejmowana pragmatycznie, a nie tak jak Torger Wolf by tego chciał (stąd proporcjonalna kara, dla RBR, a nie DSQ z konstruktorów jak chciał Wilk) Warto też wspomnieć o tym co wspominał jeden Mirek, czyli podejście do powiększenia stawki.

t0t0 jak typowy Polski robal, którym a 1/3 wpływów i wypłaca sobie solidny bonus z hajsu konstruktorów zawsze starał się blokować racjonalną decyzję ekspansji sportu przez ekspansje liczby drużyn w padoku. Potężny Mohammed nie liczy się z jego portfelem i już rozmawia z Andrettim by wpuścić ich jako jedenstą drużynę.

Nie wiem jak, dla was jak, dla mnie Pan Prezydent Mohammed zdecydowanie na plus. Rok to mało czasu i trzeba popatrzeć parę lat by zobaczyć jak mu pójdzie, ale patrząc na konkurencje w postaci apatycznego Todta, dławiącego się włoskim #!$%@? Mosleya i schizo-mafiozy Balestrego to jak tak dalej pójdzie to można będzie go nawet nazwać najlepszym prezydentem FIA w historii.
#f1
Pobierz
źródło: comment_1673197434PgxCt2IxLfauXpguWGfdp4.jpg
  • 1
@RzutKamieniem: > To w jaki sposób wpływowe osoby z krajów takich jak UAE, Katar czy Arabia Saudyjska starają się obchodzić ze sportem.

Wydaje mi się, że doszło do takiej sytuacji jak przepchnął wraz z Liberty GP Arabii Saudyjskiej, mimo ataków rakietowych obok toru i zapachu spalonego paliwa w trakcie treningów. Poza tą sytuacją, to zgadzam się w 100%.
Jak na razie rządzi twardą ręką i dla nikogo nie ma żadnej taryfy