Wpis z mikrobloga

Pochodzili, pomodlili się publicznie, komentarze na FB oczywiście zablokowane (można na stronie, ale jest to topornie zorganizowane – trzeba się werfikować e–mailem, na jeden komentarz raz na pół roku mało komu się chce, jeszcze z niemieckiego właściciela tak było). Dla mnie to jest oszołomstwo podobne do tego darcia mordy ws aborcji, przeważnie przez dzieci z zamożniejszych domów, które aborcji nigdy nie będą miały. Coś tam, zwykle bez zaangażowania się skończy, w małym mieście potem ojciec albo matka załatwi coś w urzędzie. Jakaś chociaż referentka. Szczytem marzeń jest chłop z urzędu, wtedy praca niezależnie od wyborów zwykle dożywitnia. W ostateczności będzie zbędna firemka ale z zleceniami z urzędu. Nawet jakieś tam loki, koki, malowanie paznokci. A tutaj? No cóż harpagony o żylastych łapach i twarzach, dla których już gdy podejmowali obróbkę skrawaniem, tudzież samochodówkę pracy nie było i nie będzie. I Chrystus czy jego Mama tego nie zmieni. Jednak z dwóch opcji różaniec chyba lepszy od wódy? Czasem jest to i to.
Pobierz Poludnik20 - Pochodzili, pomodlili się publicznie, komentarze na FB oczywiście zablok...
źródło: comment_1673152493hd76Cpz3NB5yJ16g3z6vpX.jpg
  • 11
@Poludnik20: Głowa! Jesteś z nami! Razem będziemy poteżnymi bykami! Mimo, że minęło ćwierć wieku nadal w takich sytuacjach pobrzękuje mi to w uszach. Zbieranina od której od pierwszej chwili czujesz, że chcesz uciec.
@Poludnik20: Kim jest byk czy te byki – co widać po latach. Wódka, brzuch, jakiś akceprtowalny przez motłoch zestaw poglądów. Tam typu: matka wszystko zrobi dla dziecka. Wiadomo. Albo facet to to. Jeśli chcesz troche do przodu to co najwyżej wejść do zimnej wody w grudniu w styczniu. Obrzyldiwe.


@slapdash: no ok, ale nie na tyle by łazić po ulicach i drzeć mordę modląc się czy bluzgając na ten czy inny rząd. Nikt z ludzi których szanuje i bez wątpienia jest dla mnie zaczytem, że ich poznałem (przeważnie nie są to powszechnie znani ludzi, nie w tym snesie), nikt takich rzeczy nie robi. Że Pan z gruza tak robi? Jak to się tu wstawia bo teraz bardzo bym chciał....¯\(ツ)_/¯¯\
@Poludnik20: tutaj u nawiedzonych to jest desperackie szukanie wspólnoty. Po porozwalanych małżeństwach, gdzie tam sie okazało, że „na zawsze” to tak naprawdę do wyjazdu na gary do UK czy Irlandii, tu pracach po 20 lat na „dzieło”, ze związkami miedzyludzkimi cementowanymi na imprezach „integracyjnych”. Ale nic im to nie pomoże. Tym bardziej, gdy okaże się, że ten obok co trzymał nastepny pacior różańca, w innych okolicznościach okaże się tak samo „nielojalny”