Wpis z mikrobloga

@emel1: Dla mnie TOP topów i największe what if... w rapie gdyby nie przedwczesna śmierć, akurat w Roc-A-Fella Records miał szanse zaistnieć bo jego pierwszy album to była klapa pod względem promocji i za bardzo poza NY nie wyszła jego sława
@Reppy17: wiadomo Big L top, ale kwestia promocji to stare czasy, stany są za duże dlatego nie wyszedł poza NY, teraz spotify i te inne gówna dają większą promocję jakby nie patrzeć, nawet dla #!$%@? muzyki tym bardziej dla dobrej
@emel1 wiadomo lata 90, podziemie to inna bajka ale największi gracze potrafili się przebić jak NaS, Wu Tang czy Jay-Z, dla mnie L miał coś co ma nie wieku raperów czyli zmienne flow i możliwość dopasowania nawijki pod każdy bit nazwał bym to "101 twarzy Big L' a" ( ͡° ͜ʖ ͡°) Gdyby został dobrze poprowadzony myślę że miałby szansę zdobyć scenę na przełomie stuleci, no ale to