Aktywne Wpisy
Linnior88 +7
Chciałabym mieć kiedyś męża i dzieci ale z drugiej strony mam zwichrowany łeb i jakby powiedział część innej to by był bity i wyzywany eehhh
#borderline
Strasznie terytorialne i chore sooczysko ze mnie
#borderline
Strasznie terytorialne i chore sooczysko ze mnie
Gupiutki 0
jaka jest geneza twojego nicku? zapraszam do odpowiedzi
Z sufitu wystawały mi 4 kable : czarny (L1) , brązowy (L2), niebieski (N) i zoltozielony (Uz). Chciałem zrobić przymiarke zyrandola który jest cały z metalu, więc zanim zabralem sie do roboty to na tablicy rozdzielczej wyłączylem korek o nazwie "oświetlenie mieszkania", który faktycznie działał jak powinien tj dezaktywował wszystkie punkty świetlne w domu, w tym także ten punkt świetlny w którym montowałem żyrandol- testowałem to przed zdjęciem starego żyrandola.
Pomimo wyłączonego korka gdy robiłem przymiarke musialem cos zewrzec tym metalowym zyrandolem bo wywalilo korek główny i odcielo prad w całym mieszkaniu.
Powiedzcie mi czy to jest normalne dla instalacji elektrycznych? Czy może np ktoryś kołek przebił jakiś kabel w suficie i tak naprawde prąd był w tej blaszce do montowania żyrandola i żyrandolem zwarłem blaszke z drutem? Czy może jakas inna kombinacja?
Kompletnie nie znam sie na instalacjach i nie wiem czy mam coś nie tak z instalacją?
Ogólnie tą blaszke do mocowania żyrandola mocowałem tylko z wyłączonym korkiem "oświetlenie mieszkania" i nic mnie nie popiescilo, jak odkręcałem starą kostkę z drutów w suficie to też nic mnie nie popieściło, a jak przykładalem do przymiarki żyrandol to jeb główny korek wyskoczył.
Na zdjęciu druty i już przykręcona blaszka do montażu żyrandola