Wpis z mikrobloga

Też boicie się utrzymywać kontakt wzrokowy z obawy że druga osoba patrząc na was odczuje obrzydzenie, albo że w ogóle mieliście czelność się na nią patrzeć? Pamiętam gdy na gimnazjalnym korytarzu przechodząc obok pewnej julki (którą wielu uważało za najlepszą dupe w szkole) spojrzałem się w jej oczy na pół sekundy, a ta od razu z tekstem ''co sie gapisz''.
Jednym zdaniem zniszczyła mi psyche i od tamtego momentu moja podświadomość zakodowała sobie że ludzie nie chcą czuć na sobie mojego wzroku, a w szczególności dziewczyny dla których byłem i pewnie dalej jestem najobrzydliwszą rzeczą jaką można zobaczyć.
#przegryw #samotnosc #fobiaspoleczna #psychologia
  • 9
@Glock17: To ona poczuła się zagrożona, stąd reakcja. Łatwo zdominować kobietę, wystarczy właśnie nachalny kontakt wzrokowy. To podświadoma reakcja samicy na skoncentrowaną uwagę silniejszej jednostki. Wszelkie bariery i ego topnieją, aż pozostaje trzęsąca się dziewczynka. Pozorowana agresja samicy jest ratunkiem przed niewątpliwym upokarzającym zawstydzeniem. Tak zwany papierowy tygrys ośmielony tłumem potencjalnych rycerzy.
@Glock17: ja zawsze specjalnie unikałem patrzenia się na dziewczyny. Do tej pory mam coś takiego, że jak idę do sklepu, to gdy jakieś idą, to celowo patrzę się gdziekolwiek, byle nie na nie. Po tym, jak traktowano mnie w szkole, wykształciło się w mojej podświadomości poczucie, żem niegodny nawet rzucenia okiem w ich kierunku (o czymś więcej nie wspominając) i tak już pozostało, choć szkołę skończyłem kilkanaście lat temu.