Wpis z mikrobloga

@Krever: jak masz możliwość, to zawsze bierz zegarek z bransoletą. Nato bez problemu potem dobierzesz, a z bransoletą może być problem. Jeżeli chodzi o inne divery na tej półce cenowej to Certina DS Diver, no i oczywiście szeroki wybór Seiko/Citizen. Ale jeśli jednak Glycine, to sugeruję zakup z zagranicznych stron - są o wiele tańsze np. na ashford/jomashop niż w PL.
@Generalissimus: Dzięki, 360$ bazowo + 100$ shipping i opłaty. nadal 2k PLN zamiast 3 z hakiem wiec całkiem nieźle. Pytanie czy warto iśc w markę. Wczesniej na szybko sprawdziłem że szwajcar iz rozsądnej półki cenowej, teraz zaczynam miec wątpliwości.
@Krever: Ja wybrałbym coś innego. Glycine zostało przejęte przez Invicta Watch Group i jakoś moim zdaniem zatracili swój pierwotny, oryginalny charakter. Mimo wszystko dalej mają porządne mechanizmy (ETA 2824). BTW Jomashop też ma kupony, możesz jeszcze obniżyć cenę o jakieś 5/10 % - trzeba poszukać w necie
jak masz możliwość, to zawsze bierz zegarek z bransoletą


@Generalissimus: Bez sensu. Nie dosyć ze płaci się za bransoletę która leży w szufladzie, to jeszcze trzeba dokupić pasek. Jeśli wie że woli paski, to szkoda zachodu na bransoletę.
Gdy posłuchałem takiej rady, byłem po prostu w plecy o zakup paska.
@void1984: z doświadczenia wiem, że gust się może zmienić i za kilka lat zechcesz nosić na bransolecie. A dokupić pasującą, w dobrym odcieniu, jest ciężko i drogo. Paski są tańsze i jest większy wybór. To opcja asekuracyjna