Wpis z mikrobloga

Zapraszam do nitki o codziennych zachowaniach świadczących albo o niskim IQ, nie pozwalającym ogarnąć czegokolwiek, co nie dotyczy wepchania kolejnej porcji do własnego żołądka, albo o wysoko funkcjonalnej socjopatii. Moje propozycje:

- jeżdżenie samochodem bez używania kierunkowskazów (lub włączanie ich już w trakcie manewru),
- wyrzucanie śmieci bio w foliowych workach (jak ktoś zadba o biodegradowalne to git),
- wyrzucenia do śmieci zakręconych, niezgniecionych plastikowych butelek (składowanie i wożenie śmiecia o 5/6x większym gabarycie, bo komuś się nie chce odkręcić nakrętki i zgnieść butelki).

#ekologia #motoryzacja #samochody #ludzie ##!$%@? #boldupy
  • 75
wyrzucenia do śmieci zakręconych, niezgniecionych plastikowych butelek (składowanie i wożenie śmiecia o 5/6x większym gabarycie, bo komuś się nie chce odkręcić nakrętki i zgnieść butelki).


@the_good_guy: Jest na to rozwiązanie - kaucja za butelki plastikowe oraz puszki. Zwracając je -- maszyna od razu je zgniata.
@plnk: myślę, że to ci sami, którzy wywalają zakręcone, niezgniecione butelki (ciekawe, czy po kinderbalu wyrzucają napompowane baloniki, bo w sumie powinni, żeby było spójnie ;) - ludzie bardzo wrażliwi na punkcie swojej świętej wolności i jej istotnej składowej w postaci prawa do robienia maksymalnego syfu dookoła siebie, nie znasz, to nie oceniaj i nie mówi im, jak mają żyć
(składowanie i wożenie śmiecia o 5/6x większym gabarycie, bo komuś się nie chce odkręcić nakrętki i zgnieść butelki)


powiedzcie jaśnie oświeconemu o istnieniu prasy hydraulicznej, bo on widocznie uwaza, ze to on jest odpowiedzialny za sprasowanie odpadow do skladowania xD
Mam świadomość potrzeby segregacji śmieci i to robię. Ale nie będę gniótł, czy wręcz jak to niektórzy robią - zrywać etykiety i myć plastikowe opakowania przed segregacją.

Mamy XXIw. Latamy w kosmos, tworzymy cuda techniki, a nie potrafimy zrobić pojemników zgniatajacych śmieci? Potrafimy, ale się zagubiliśmy w szumie informacyjnym jaki nas otacza. Dajemy sobie wmówić że nowy telefon czy sprzed AGD co kilka lat to jest ok, ale nie zgniatanie butelek to
@the_good_guy: @RycerzSzaregoMelanzu: czysty plastik w butelkach jest ok, jego przetworzenie nie stanowi kłopotu. Kłopotem są opakowania wielomateriałowe jak kartony po mleku.

Plastikowe butle są zgniatane już na etapie wysypiska (czasem już w śmieciarce), robią z nich takie jednotonowe klocki skąd pan srający do zwira je zabiera do firmy w której robią z tego np granulat plastikowy dla prezydentów

Zakręcona butelka nie stanowi żadnego kłopotu dla prasy w sortowni odpadów, nie
wyrzucanie śmieci bio w foliowych workach (jak ktoś zadba o biodegradowalne to git),


@the_good_guy: to jest w pełni dopuszczalna rzecz np w Krakowie gdzie mają szredera do bio. Zadzwoń do mpo jeśli nie wierzysz. Zalecenie jest żeby worek bez względu na rozmiar był pełny bo jak proporcje bio/plastik spadną ponizej jakiegoś progu to mniej dostają za kompost.
Jeżeli szanujesz swoich sąsiadów i mieszkasz w bloku to wyrzucanie bio w zamkniętym woreczku
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@the_good_guy: u nas w kamienicy wyrzucamy bio w workach foliowych, bo inaczej to jakaś porażka. Wyrzucisz luzem, to później #!$%@? latem z tych pojemników, poza tym one mają dziurki z boku na dole i przez te dziurki wylewa się potem taka cuchnąca breja- masakra. Poza tym śmieci są posegregowane, wystarczy tylko rozerwać worek, co to za problem na sortowni?
@papaj_21_37: Wyrzucając napompowaną i zakręconą butelkę:
- zużywasz więcej worków na śmieci, a te zazwyczaj też nie są biodegradowalne,
- szybciej zapełniasz osiedlowy śmietnik, przez co częściej zdarzają się sytuacje, iż jest przepełniony,
- prasy w śmieciarkach zazwyczaj nie radzą sobie z zakręconymi, niezgniecionymi butelkami, więc zwiększasz koszty transportu i obsługi, bo śmieciarze obsługują napompowane butelki, a śmieciarka je wozi,
- w sortowni wygląda to tak: "Problem z zakręconymi butelkami polega
co to za problem na sortowni?


@skalar_neonka: żaden. To jest dodatkowa praca, a dodatkowa praca to dodatkowe koszty, a dodatkowe koszty to kolejna podwyżka za wywóz odpadów, a kolejna podwyżka za wywóz odpadów to wycie tych, którzy mają w dupie wszystko poza sobą, że znowu atak na ich świętą wolność i święte portfele ¯\_(ツ)_/¯
@the_good_guy: widzisz, a ja oglądałem na YouTube program i tam było mówione dokładnie odwrotnie. Widać zależy od technologii i tego gdzie dane odpady są sortowane. Ja odkręcam i zgniatam, bo tak się nauczyłem (miałem wiele lat mały kosz a nie kontener), ale teraz mieszkam na osiedlu gdzie kilkanaście rodzin ma jeden podwójny kontener, który cały czas stoi na wpół pusty - więc aż korci wrzucać jak leci.
@the_good_guy: > ale co masz za problem ze zgnieceniem butelki?

Nie jestem niewolnikiem.

To jest jeden, dwa ruchy ręką, dzięki którym zmniejszasz uciążliwość tego odpadu (magazynowanie, transport, obróbka).


Ale ja idę do sklepu po napój, a nie butelkę. Butelka powinna należeć do producenta.

Jak już tak skrzętnie liczysz kalorie, to więcej ich stracisz na bieganiu z workiem wypełnionym napompowanymi butelkami ;)


A gdzie ja pisałem coś o liczeniu kalorii?

Przecież to