Wpis z mikrobloga

@Pawelex:

ehhhh.... to co zawsze....

ten gosc jest niereformowalny.... bierze najlepsze 20 lat w historii Polski (liczac od Kazimeirza Wielkiego ;P) i snuje wizje, ze tak bedzie na zawsze.... ze on jest inwestorem od 15 lat i "to dziala".... i to jest dowod... dowod przez indukcje....

bez przerwy powoluje sie na zachod - ze to normalne, ze takie, ze owakie - ale my NIGDY poziomu zachodu nie osiagniemy i sa na
powtarzam to już któryś raz. W ujęciu dolarowym nieruchomości w pl nie zdrożały od 10 lat. Tz, że u nas nie jest w cale drogo dla zachodnich inwestorów. Zwyczajnie się złotówka zeszmaciła…


ale jakie to ma znaczenie dla kowalskiego.... co on w dolarach zarabia albo trzyma oszczednosci?... To ja zawsze znjade takie odniesineie, zeby udowdonic dowolny kierunek ceny a chyba nie o to chodzi?

Dla Polaka ceny rosna szybciej niz jego wyplata
@Ojciecciesli: nawet jeśli twoje założenia są słuszne to jeśli np 11 lat temu kupiłeś mieszkanie to przynajmniej zachowałeś wartość gotówki w czasie. Jeśli kupiłeś za kredyt w tym 2012 roku (min płaca 1500 brutto) to spłacasz obecnie mieszkanie które w tym czasie podwoiło swoją wartość, spłacasz bezcen, przy min płacy 3300 brutto. Czyli w zasadzie opłaca się kupować na kredyt
@Pawelex: zawsze się opłacało kupować w kredyt. Trudno to zauważyć biorąc go dzisiaj. Ale wyobraź sobie, że brałeś kredyt 20 lat temu. Sprawdź jaka była by rata, wartoś zakupu i wartość teraz. Jeśli bierzesz kredyt inwestycyjny to tym bardziej.
@Ojciecciesli: pod warunkiem, że Ci biznes wypali:) widzimy te firmy i biznesy które przetrwały. Jest wielu ludzi, którzy wzięli kredyty np na magazyn. Upadli, zostali zlicytowani. Ktoś to kupił i otworzył sklep i pięknie prosperuje. Trzeba ważyć ryzyko. Sukcesów Mirki i Mirabelki!