Wpis z mikrobloga

Mój umysł zawsze jest najsilniejszy nad ranem. Twierdza nie do zdobycia. Ale z czasem traci na sile. Jestem aktywny około 18 godzin na dobę. Aktualnie jestem bardzo zmęczony i flashbacki z ostatniego związku mnie atakują z całą swoją mocą. Nie umiem się uspokoić. Najchętniej to bym krzyczał, ale wiem, że Obudzę sąsiadów. Kobieta z którą byłem w związku nawet nie wie jaką mi krzywdę zrobiła. Odebrała mi spokój. Tak bardzo chciałbym móc zaznać ukojenia, katharsis, renesansu dobrej myśli. Aktualnie nachodzą mnie myśli nad którymi nie panuję, na zmianę wspomnienia i jakieś obce intencje. Mam dość.
  • 1