Wpis z mikrobloga

Mircy co się wczoraj #!$%@?ło to ja nawet nie,

Wieczorem (ok. 21) na ulicy podszedł do mnie i dziewczyny facet z siatką pełna owoców. Na oko 30-letni, kulturalnie ubrany mężczyzna, zaczepil nas, przedstawił się jako Łukasz i zapytał która jest godzina. Szybko mu odpowiedziałem na co on nagle wyciągnąl z tej swojej siatki pomarańcze i powiedział do mnie: - Masz, poczestuj się. Chciałem mu grzecznie odmówić, ale zanim zdążyłem coś powiedzieć, on znowu:- No weź sobie. Jednego spróbujcie i zobaczycie jak to smakuje.

Nie chciałem facetowi odmawiać, bo sprawiał wrażenie miłego, więc wyciągnąłem i rękę i chciałem powiedzieć 'Dziękuję', ale gdybym wiedział co ten typek odwali to od razu bym mu chyba dał w mordę. Nagle szybko zabrał rękę i krzyknął: - Nie dla psa, dla Pana to! Zaczął prezyc swoje mięśnie i gadać coś, że ma najlepszy brzuch (?).

Potem spojrzał na moją ukochaną i powiedział coś w stylu: - Ale bym Cię molte molte (???), Mokobe dawaj ją. Powiem szczerze, że nieźle się przestraszylem więc złapałem dziewczynę za rękę i zacząłem pewnym krokiem iść przed siebie, ale on szarpnal mnie za ramię i powiedział: - Powąchaj, to cie właśnie czeka. Zacząłem biec razem z moją lubą, a on zaczął się drzeć do mnie coś jakby: - Blendzior (?) ty ku*wo!

Ja rozumiem, że można być pijanym i robić sobie jaja z koleżkami, ale to już jest gruba przesada. Jak zobaczycie tego gościa to dzwońcie na policję, bo nie wiadomo co taki wariat może odwalic.

#heheszki #pdk #takbylo #pasta #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow
  • 1