Wpis z mikrobloga

Jeszcze dwa tygodnie? Co nie?( ͡° ͜ʖ ͡°)


@RyouNarushima: nie, ale ze 3 msc, a może i nie wyjdę do końca życia

I rady na tagu możesz zacząć pisać jak z niego wyjdziesz.


@RyouNarushima: OK, ale wtedy się będziesz do nich stosował? może być taka umowa - ja zaprzestaję dawać rad, ale jak wyjdę ze #!$%@? to się do nich zaczniesz stosować?
@RyouNarushima: Zamiast zrobić cokolwiek z życiem zawodowym lub prywatnym nawet w najmniejszym stopniu w blackpillu wdychasz śladowe ilości copium że i tak nic nie zrobisz, natura datura sratura i inne wymówki bo nie wetknąłeś #!$%@? w jakąś babę
@RyouNarushima: To że 3/4 wykopkowych przegrywów nie widzi nic poza tym że nie ruchają albo mają mało pieniędzy/kołchożą. Chyba że potrafisz rozwiązać czyjeś problemy życiowe jak zła praca, bieda i depresja tym że znajdzie sobie dziewczynę.
Gdzie w blackpillu masz cope?


@RyouNarushima:
Cope jest w ulotnym poczuciu przyjemności ze zdjęcia z siebie odpowiedzialności za swoją porażkę.

Wmawiasz sobie że wszystko było już z góry ustalone i nie warto podejmować żadnego wysiłku bo jak sam napisałeś 'z przegrywu nie da się wyjść'. To ci daje krótkotrwałą ulgę psychiczną ale w dłużej perspektywie tylko pogłębia problem. No jak to nie jest cope to ja nie wiem co nim jest.
@RyouNarushima: Okej i? Nie napisałem, że cokolwiek w tym się wyklucza to ty wskoczyłeś w narrację skupioną w okół związków. I włożenie zerowego wysiłku w swoje własne życie to największy cope, samemu dyskwalifikujesz się z bycia z kimś normalnym bo nikt nie chce żyć z leniem który jedyne co będzie robił to siedział w domu przed wykopem i prowadził jednostronny związek, a jakakolwiek krytyka to wina całego świata.

Tak możesz być