Wpis z mikrobloga

@Eskim0s: Według ciebie jest bardziej prawdopodobne, że z nicości powstał cały świat, aniżeli z nicości powstała jedna istota. Zdajesz sobie sprawę, że w tym świecie jest znacznie więcej, niż jedna postać? Chociażby ty i ja, to 2, 2 > 1.
@ibilon: paradox powstawania czegoś z nicości nie opiera się na ilości, jak już coś z nicości powstało to drugie, trzecie, czy czwarte coś z nicości nie wydaje się niczym mniej prawdopodobnym czy specjalnym.

Druga sprawa, i popraw mnie jeśli się mylę ale czy poprawną odpowiedzią według katolika nie było by że Bóg nie "powstał z niczego" Bóg był zawsze i jest ponad czasem (który stworzył) i materią w której operują ludzkie
@ibilon: a więc lepiej wierzyć w jakąś postać, która wszystko potrafi i znikąd powstała, a jakoś nie chcę się przedstawić nam?
Skąd wiesz że to postać tworzyła, a nie np. osobowość lub rzecz?
Próżnia, niby stale się rozszerza, a w niej powstają planety, słońca, galaktyki itd.
Co jeżeli uznać że to próżnia jest kreatorem świata, czasu i wszystkiego co wewnątrz?
Nie można nazwać próżni postacią.
Próżnia, niby stale się rozszerza, a w niej powstają planety, słońca, galaktyki itd.

Co jeżeli uznać że to próżnia jest kreatorem świata, czasu i wszystkiego co wewnątrz?

Nie można nazwać próżni postacią.


@Eskim0s: chyba z fizyką albo filozofią się nie lubisz xd