Wpis z mikrobloga

Do dzisiaj żyłem w przekonaniu że ci wszyscy na cudzoziemcy na mojej uczelni studiują bo płacą grube czesne. Oni płacą, uczelnia może sobie pozwolić na utrzymanie większej / lepszej kadry akademickiej? No okej, niech i tak będzie. Ale tu się okazało że choć może i płacą to uczelnia dostaje za nich dotację od państwa parę razy wyższą niż za polaka cebulaka.

Dlaczego? Bo jest taki arbitralny wskaźnik w rankingach uczelni oceniający umiędzynarodowienie i najwidoczniej Ministerstwo ma w dupie to że środki przeznaczone na uczelnie z podatków powinny iść w kierunku wspierania społeczeństwa które je płaci czyli w kierunku kształcenia osób z polskim obywaatelstwem.

Najważniejsze że uczelnie skoczą o 2 pozycje w jakimś arbitralnym rankingu co i tak nie przełoży się w żaden sposób na jakość kształcenia.

No ja #!$%@?. Polska to kraj cucków.

#studia