Wpis z mikrobloga

Żeby nie dobijać się normickim sylwestrem podzielę się niesylwestrowym przemyśleniem typu #przegryw. Otóż:

#!$%@?, jak ja bym chciał aby chociaż przez jeden dzień być postrzeganym jako pełnoprawny mężczyzna, zwłaszcza w oczach kobiet. Buć postrzeganym jak facet jak każdy inny, który ma prawo robic to co każdy inny facet. A nie jak wybrakowany żenujący wyrób facetopodobny, który musi zaakceptować to, że życie normalnego mężczyzny to nie dla niego i zrozumieć, że wiele rzeczy robionych przez innych w jego wykonaniu nie przejdzie i tyle.

No niestety, urodził się chłop samcem omega, nie da się tego ukryć, inni to widzą, i z tego nigdy się nie wyrwę. Niby się człowiek przyzwyczaja, ale czasem boli