Wpis z mikrobloga

Najbardziej #!$%@? sytuacja jaką przeżyliście w 2022?

U mnie to będzie bliskie spotkanie z nietoperzem. W ciepły wrześniowy dzień odsypiałem sobie nockę. W pewnym momencie obudziło mnie dziwne łaskotanie w nogach. #!$%@? budzę się a tam ogromny (przynajmniej tak go zapamiętałem) netoperek. Będąc w totalnym szoku, wziąłem go w łapy i wywaliłem na balkon. Był spokojny, nie rzucał się. Poszedłem spać dalej xD. Traf chciał, że wieczorem przeczytałem w necie na artykuł, w którym opisywano sytuację z USA, gdzie młody chłopak zmarł na wściekliznę po miesiącu od zadrapania przez nietoperza. Trochę osrany, stwierdziłem że następnego dnia wybiore się na SOR (tak dla świętego spokoju). Poszedłem na SOR, akurat miałem farta bo było bardzo mało ludzi. Lekarka stwierdziła, że nie mam się czym martwić, bo mnie nie #!$%@?ł, ale jak chce to mogę iść do rodzinnego po skierowanie do zakaźnika. Rodzinna mnie wyśmiała, ale skierowanie ostatecznie dała. Myślałem, że na oddziale zakaźnym też mnie oleją, ale skoro już miałem skierowanie to poszedłem. Okazało się, że wystarczyło żeby taki nietoperz kichnął na jakieś zadrapanie na ciele i kaplica xD. Od razu podali mi dwie dawki szczepionki i następne 2 w odstępie 7 i 14 dni.

#sylwesterzwykopem #gownowpis
  • 11
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@smiesznykot: Ja miałem taką akcję: wieczorem otwieram drzwi do jednego , pokojów i biorę ładowarkę z biurka. Coś mi przeleciało przed oczami - mówię sobie "ale wielką ćma". Jak zapaliłem światlo, to okazało się że nietoperz XD Po włączeniu światla leżał na podłodze i syczał. No to raz bluza, rękawiczki, pacjent w pudełko po butach i za okno. Co najśmieszniejsze wleciał przez wąskie, uchylone okno. W samym oknie była siatka na