Wpis z mikrobloga

via Rowerowy Równik Skrypt
  • 28
1 022 293 + 23 = 1 022 316

W końcu jakaś normalna jazda, z normalną średnią ~24kmh, bez wjeżdżania w krzaki po kwadraty/squadraty.

Zrobiłem dwie rundki dookoła dzielni, taką trasą żeby nie było świateł i żeby można było w miarę ciągle jechać. Co prawda chciałem zahaczyć o jeden squadrat, ale okazało się że tory, którymi chciałem do niego dojść, też są zagrodzone bramą. Nie pozostaje mi nic innego, jak poprosić kumpla żeby mnie wprowadził na parking jego korpo ;)

Przy okazji to koniec sezonu. W ostatnich latach przesuwałem granicę najpóźniejszego i najwcześniejszego jeżdżenia w sezonie, mając nadzieję że kiedyś się przełamię i będę jeździł cały rok. No i udało się - później w roku już się nie da.
2022 zamykam optymalnym jak dla siebie wynikiem ok. 4300km, była pierwsza jazda +200km, były wyrypy z Mireczkami różnymi, trochę zwiedzania fajnego, objechanie całego Fordonu na raz, kwadratów dużych może za dużo nie było, ale za to zacząłem zbierać małe :)

Z tego miejsca życzę równikowej społeczności rowerowej pogody (dla każdego innej, takiej jaką lubi), pustych dróg, równych DDRów, krzaków i ujebów przejezdnych, zdrowych kolan, obojczyków i siurów wytrzymałych (#pdk i #pdk) i najlepszego w 2023.

#rowerowyrownik #wykoptribanclub #ruszbydgoszcz

Skrypt | Statystyki