Wpis z mikrobloga

Widziałam się z kolegami z byłej pracy i przypomnieli mi jaki numer się odwalił, gdy wspominaliśmy różnych współpracowników.

Pracował z nami taki Michi, ok. 50 letni Szwajcar z Berner Oberland który nie lubił się myć. Nie wylewał za kołnierz i palił jak smok. Krótko mówiąc mocno obleśny gość.
Żona Szwajcarka go zostawiła i szwajcarskim zwyczajem oskubała z majątku plus alimenty na dzieci.

Michi pewnego razu dosiadł się do nas na lunchu i zaczął tyradę że wszystkie kobiety z Europy kochają tylko kasę, nie to co Azjatki które są z mężczyzną z miłości. Oświadczył że leci do Tajlandii wraz z Mauro (taki Italooblech z firmy) znaleźć prawdziwe kobiety.

Po miesiącu chłopaki wrócili i oświadczyli ze obydwoje się hajtnęli z cudownymi dziewczynami. Michi przywiózł sobie Tajkę około 25 lat. Niestety mówiła tylko po tajsku, wiec komunikowali się przez komunikator. Co nie przeszkadzało jej zajść w ciążę, wszak do tego mówienie w tym samym języku nie jest potrzebne.

Tajka posiedziała z Michim 3 lata, po czym jak dostała paszport to wypierdzieliła do Norwegii i złożyła pozew rozwodowy i o alimenciki. Pamiętam jak go spotkałam potem w pracy i przypomniałam mu że jak to, to niemożliwe, przecież Tajki kochają i takie nieinteresowne dziewczyny. Miesiąc później zmieniłam pracę, a Michiego z niej wywalili bo przychodził do pracy pod wpływem.
Podobno pojechał znów do Tajlandii i przywiózł sobie kolejną Tajkę XD reszty nie wiemy bo usunął swoje Social media wraz z Linkedinem i słuch o nim zaginął.

#azjatki #tajlandia #szwajcaria
  • 2
@dzieju41: miał po rodzicach dom w Oberlandzie z którego się wyprowadził bo była żona Szwajcarka musiała gdzieś mieszkać z 2 dzieci, a sam poszedł wynajmować. Żona dostała tez połowę jego majątku, mimo ze sama nigdy nie pracowała (Szwajcarki rzadko pracują).
W Szwajcarii jak Cię zwolnią to dostajesz przez 2 lata zasiłek, więc chłop nie pożył za dobrze, bo jego zasiłek poszedł na 2 byłe żony i 3 dzieci.