Aktywne Wpisy
open_or_die +1322
Moja wieś nie zawiodła xD
Na 330 mieszkańców tylko 1 osoba oddała głos na kandydata z listy KO i bylem to ja xD
#wybory
Na 330 mieszkańców tylko 1 osoba oddała głos na kandydata z listy KO i bylem to ja xD
#wybory
Kruk_98 +1283
Babcia sie popłakała jak powiedziałem że na schetyne głosowałem do senatu XDDDDD i zaczęła mi mówić że przez moje pokolenie ruskie nas napadną, wspaniały moment, czekałem na niego 8 lat a smaku dodał hymn niemiec który puściłem żeby leciał w tle podczas rozmowy #wybory
Tytuł:
Stalingrad
Autor:
Antony Beevor
Gatunek:
historia
Ocena:
7/10
ISBN:
9788324034161
Tłumacz:
Mirosław Bielewicz
Wydawnictwo:
Znak
Liczba stron:
520
Klasyk od Beevora i klasycznie jak u niego sprawna proza batalistyczna. Ciekawie przedstawiona zwłaszcza sytuacja po zamknięciu okrążenia przez Armię Czerwoną. Sugestywny obraz oblężonych i pozbawionych zaopatrzenia żołnierzy. Beevor próbuje też trochę walczyć z utrwalonymi opiniami na temat tchórzostwa sojuszników Niemców podkreślając ich mizerne wyposażenie. Ciekawie przedstawia również rolę Mansteina (uważa, że w momencie zamknięcia oblężenia Manstein był przekonany, że 6 armia jest stracona i jego próby przebicia się były mniej lub bardziej pozorowane).
W tej książce Beevora chyba najbardziej uderzał mnie pewien chaos w prowadzeniu narracji i budowanie całej książki wokół anegdot, które w moim odbiorze zdominowały treść.
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
#bookmeter #czytajzwykopem #afryka #reportaz #historiabookmeter
Czyli wszystkie jego książki tak mają. Czytałem jego II wojnę światową i była świetna, ale chwilami ciężko było się połapać, o czym właściwie teraz jest mowa, bo narracja była strasznie chaotyczna.