Wpis z mikrobloga

@giorgioflojdini: @Catttana: Tak samo, uczyłam się dwóch, ale przy francuskim odpadłam na czasach. Co prawda byłam wtedy dzieckiem, no ale jednak. Potem jako nastolatka nauczyłam się hiszpańskiego biegle, a potem nie używałam kilka lat i zapomniałam, a teraz w moim życiu pojawił mi się włoski i wchodzi całkiem ładnie. Jest trudniejszy od hiszpańskiego, ale wciąż wydaje mi się dużo prostszy od francuskiego. Akcent jest też spoko dla Polaków
@giorgioflojdini: Oba jezyki sa podobne trudnosciowo do nauki, ale dla osoby z PL wloski moze byc latwiejszy do opanowania ze wzgledu na bycie jezykiem fonetycznym, tzn. w wiekszosci przypadkow "to co widzisz, to wymawiasz" (podobnie jak w jezyku polskim). Francuski... to francuski ;) tez piekny :)
@giorgioflojdini: francuski jest łatwy w miarę do poziomu B2, ale mało, który nauczyciel potrafi dobrze wytłumaczyć zasady bez zrozumienia, których nauka będzie katorgą. Trzeba też pamiętać, że francuski trzeba podzielić na pisany i mówiony. Innym językiem mówią prości ludzie, a czym innym jest język urzędowy czyli oficjalny.