Wpis z mikrobloga

@Momono: oprócz codziennego używania apki mam jeszcze zajęcia z lektorka dwa razy w tygodniu, która "wydobywa" ze mnie wiedzę, która mam m.in. z duolingo. I uważam że to świetne dopełnienie.
Ja się cieszę że się mogę czasem przed Eva popisać nowym slowkiem, a ona widzi, że codziennie powtarzam w przyjemny sposób.
Sama apka to chyba za mało, ale lepsze to niz nic. Warto spróbować i samemu ocenić.
@nasennigdyjuzniewezmenic: czy w tej aplikacji w końcu zrobili coś dla ludzi, którzy nigdy nie mieli do czynienia z nowym językiem? Jakaś podstawowa baza - gramatyka, czasy itd? Bo znam angielski i powiem, że jak to ma uczyć nieprzydatnych słówek jak kiedyś patrzyłem - 'boy' 'dog' to odechciewa się takich aplikacji, a z chęcią azjatyckich języków chciałbym spróbować + angielski szlifować.
@smallboobslover: Uczy od zupełnych podstaw ale jak coś umiesz to możesz sobie przeskakiwać poziomy by dojść do odpowiedniego dla Ciebie. Nie traktowałbym tego jednak jako pełnoprawny kurs językowy, raczej rozrywka po której jednak coś tam w głowie zostaje. Sposób nauki jest nastawiony na opanowanie komunikatywnych podstaw niż poznawanie zasad gramatycznych.