Wpis z mikrobloga

Mirki czy mam odnośnie ogólnych zasad #religia vs teoria w tym #buddyzm po licznych przemyśleniach właściwe teoretycznie stanowisko.. czy może jest coś jeszcze..

chodzi mi o tzw. negatywne lekcje karmy, czy w ogóle nauke o grzechu, jak np. miał sie z kimś chyba niestety taki związek i jest się siłą rzeczy związanym niestety w jakis sposób, np. jak ta osoba ma mega negatywną karmę, nie chce pracować, grzeszy - a druga jest na to wrażliwa, aż zbyt, czy może jakoś odciąć się od tego? np. przerwać lekcję karmy?

Moim zdaniem ludzie powinni pracować nad swoją karmą przepracować ją, jak jedna osoba to robi to ma postęp, rozwój odnośnie chociażby swojego ego i funkcji cienia, archetypu - druga zaś "zyskuje nagatywną" jeszcze karmę? kolejne doświadczenia dodatkowe, w efekcie na logikę po obserwacji jej relacje stają się coraz bardziej rozhuśtane.. itd

CHODZI mi w teorii tej i grzechu, czy teraz skoro ta osoba NIE zrozumiała tej lekcji, jest w efekcie skazana na chore relacje (Bo tak to wygląda w praktyce) czy w istocie ona sama nie przyciąga inne osoby z jeszcze gorszą karmą i podejściem do grzechu? NA ZASADZIE nie nauczyłeś się to nauczy Ciebie jeszcze gorsza osoba w związku bez wyjścia, magnetycznym ale płytkim bez szans na postęp jaki był wcześniej możliwy..

Zatem mamy karmę (grzech) do przepracowania, jak ktoś tego nie odrobi, to spotyka jeszcze gorsze sytuacje,gdzie straci orientacje ale ją zyska lekcja będzie już traumatyczna, jednocześnie widząć drugą osobę która odwrotnie zyskuje inne perspektywy bo odrobiła lekcję i faktycznie daje wskazówkę tamtej dodatkową naukę co będzie dla niej nieosiągalne?

takie mam obserwacje, jak ktoś zpuści karmę (istotę grzechu) to jego nawet najbardziej potencjalny charakter nic nie da, czy nie wiadomo jaka intuicja, etc, wóczas przenosi sie to na negatywną postawę oraz brak rozwoju, aż osoba płaci do zdrowiem niestety, dodatkowo wchodząc w jeszcze gorsze relacje..?

JEDNYM słowem to się nazywa lekcja dawania i brania? czy jakoś tak?
#religia #medytacja #buddyzmnadzis #duchowosc
  • 13
@nutka-instrumentalnews: Negatywna karma wynika z ignorancji - cały czas popełniasz te same błędy i dlatego cały czas dostajesz takie same negatywne rezultaty + jaki jesteś takich ludzi i sytuacje do siebie przyciągasz. Negatywna karma musi być przyjmowana z akceptację, co się w twoim życiu nie dzieje musisz po prostu bez zbędnego użalania się nad sobą starać się dawać z siebie tyle dobra ile potrafisz i obserwować swoje zachowanie czy na pewno
Ja to widzę tak, czyniąc konus zle czynisz tez zle sobie. W buddyzmie nie ma żadnego wielkiego brata jak u katoli, monitoringu zachowań i jednego sędziego. Dlatego karma jest czymś mniej zerojedynkowym liczonym 1:1 - bo nie ma tu nikogo, kto to liczy. Reasumując powyższe, myśle ze źle i zbyt dosłownie kombinujesz. Peace ;)
@nutka-instrumentalnews: nie ma czegoś takiego jak negatywna i pozytywna karma. Są tylko ko sekwencje twoich czynów. To czy są pozytywne czy negatywne to tylko kwestia interpretacji.
Generalnie to polecam poczytać o karmie bo masz dużo jakichś takich popkulturowych wyobrażeń na ten temat, nie wszystko o czym piszesz jesz z buddyzmu, mieszasz też inne religie indyjskie.

Zatem mamy karmę (grzech) do przepracowania, jak ktoś tego nie odrobi, to spotyka jeszcze gorsze sytuacje
@Painless: ok ale co z karmą pomiędzy ludzmi bo na logikę jak ktoś sam w sobie ma negatywną kilka rodzajów, nie pracuje czy może mieć super związek z kimś kto przepracował? na logike nie..

@Immoderate: raczej dla mnie karma jest jak uniwersalna matematyka 2+2=4 nawet jak subiektywnie chcesz żeby było 5 u Ciebie albo 3 u kogoś.. po prostu jak energia nie znika tylko komuś sie ją daje albo odbiera..
moim zdaniem karma to uniwersalne prawo, można nazwać to nauką o grzechu podobne skutki.. obiektywne jak los.. na szali..


@nutka-instrumentalnews: pewnie, możesz mieć takie zdanie jak chcesz, ja mówię jak to wygląda w kontekscie Buddyzmu, nie musisz go przecież wyznawać i możesz tworzyć swoje własne zasady. Same słowa dobry i zły kłócą się trochę z buddyzmem i są bardziej popularne w naszej kulturze. Tam mówi się raczej że zachowanie jest właściwe
@TurboDynamo: wiem czytałem to.. ich interpretacji znaków urodzenia też? przeciez to prawie 5 tys lat.. to ma co by nie mówić, w porównaniu do religii czy nawet pogańskich symboli przejmowanych u nas to jak nic.. chyba żeby patrzec na Biblię jako ogólną treść..

Znalazłem wpis że ich pojęcia w ogóle nie pasują do naszych intepretacji i kultury, chyba też w historii UE nie było nawiązań do tych religii jako takich może
@nutka-instrumentalnews: no jeśli ktoś ma negatywną karmę i jest w związku z osobą, która jej nie ma to jedna osoba może wciągnąć drugą w negatywną karmę albo druga może wciągnąć pierwszą w pozytywną karmę, ale ich związek prawdopodobnie będzie doświadczał po prostu efektów jednej i drugiej karmy. To nie jest coś takiego, że jest zapisane na kartce jaki masz poziom "mocy" tylko po prostu twoja osoba/twoja świadomość przyciąga i manifestuje w
@Painless: ale jak to związek karmiczny a to osoba odrzuca np. wiadome jej lepsze dużo lepsze i trwalsze relacje, podobno tylko jedna taka może być.. zatem na logikę pozostawiony związek moze wróżyc cos pozytywnego.. poza tym jest coś takiego jak karma nr chyba 16 czy coś takiego, zła karma rodzinna i emocji, sam fakt o nich nie dbania we właściwej relacji kłóciłby się z tym że w drugiej będzie ok.. pytanie
@Painless: dodam takie coś właśnie czytałem jak wyżej podręcznik po zmianach Wiesłockiej tam dodali że negatywne relacje są wówczas gdy ktoś nie dojrzał i przenosi do relacji 1:1 nawyki typu relacje - kompleks z dzieciństwa czy zachowań rodziców, etc wyróżnia się podejście dot. postawy matki nieograniczone ufanie itd, oraz męskie - na zasadzie nagroda za spełnianie oczekiwań, podali tam że to skazuje związki i relacje na rozpad.. mi to pasuje do
@nutka-instrumentalnews: Nie do końca rozumiem dokładnie o co Ci chodzi z tym związkiem karmicznym. Zła karma rodzinna oznacza, ze twoja rodzina ma złe wzorce i dla Ciebie one będą naturalne w relacjach z innymi i przez to będziesz negatywnie postrzegał świat i ludzi, no ale oczywiście możesz zmienić swoje podejście do świata jeśli poznasz kogoś z innym podejściem do świata i z zupełnie inna rodzina, która ma dobre wzorce się nauczysz
@nutka-instrumentalnews: No tak jak mówisz, moim zdaniem karma to po prostu efekty naszych działań wynikające ze złych wzorców które nabraliśmy podczas życia i przyjęliśmy je jako wzory do swojej podświadomości. Zmiana wzorców w umyśle musi prowadzić do lepszego życia. Nie wydarzy się żadna magia, ale będziesz umiał korzystać z życia lepiej co w końcu prawdopodobnie naprawi twoje życie.
@Painless: ok to zgoda, ale chyba nie uważasz że ludzie w miarę inteligentni powinni chyba sprawdzać ową karmę u innych osób, znać ją u siebie i jakoś przewidywać co może być jedna z drugą?

Pytanie dlaczego tego nie ma nawet w podręcznikach klasycznych o związkach? nie mówię o nauce np. koscioła naszego nomen omen K. Wojtyła o tym pisał w innym aspekcie ale zawsze.. paradoksalnie w kraju gdzie tym sie zajmowano,