Aktywne Wpisy
exori_vis +111
Gadałem wczoraj ze znajomym na piwie i zrobili u niego hybrydę w pracy 3 dni z biura 2 zdalnie.
I opowiedział mi że 3 Sprint już nie dowieziony xD A jak przychodzą do biura to sobie robią plażę. Manager chciał by przychodzili to przychodzą, ale wygląda to tak, że o 9 idą zespołem na kawę, potem o 10 mają calla na słuchawkach, po callu idą znowu na kawę, potem o 12 na
I opowiedział mi że 3 Sprint już nie dowieziony xD A jak przychodzą do biura to sobie robią plażę. Manager chciał by przychodzili to przychodzą, ale wygląda to tak, że o 9 idą zespołem na kawę, potem o 10 mają calla na słuchawkach, po callu idą znowu na kawę, potem o 12 na
Krupier +343
Polscy kierowcy wchodzą na wyższy level. XD
Na chodniku zaparkować muszę bo się uduszę.
#prawojazdy #polskiedrogi #polscykierowcy ##!$%@?
Na chodniku zaparkować muszę bo się uduszę.
#prawojazdy #polskiedrogi #polscykierowcy ##!$%@?
chodzi mi o tzw. negatywne lekcje karmy, czy w ogóle nauke o grzechu, jak np. miał sie z kimś chyba niestety taki związek i jest się siłą rzeczy związanym niestety w jakis sposób, np. jak ta osoba ma mega negatywną karmę, nie chce pracować, grzeszy - a druga jest na to wrażliwa, aż zbyt, czy może jakoś odciąć się od tego? np. przerwać lekcję karmy?
Moim zdaniem ludzie powinni pracować nad swoją karmą przepracować ją, jak jedna osoba to robi to ma postęp, rozwój odnośnie chociażby swojego ego i funkcji cienia, archetypu - druga zaś "zyskuje nagatywną" jeszcze karmę? kolejne doświadczenia dodatkowe, w efekcie na logikę po obserwacji jej relacje stają się coraz bardziej rozhuśtane.. itd
CHODZI mi w teorii tej i grzechu, czy teraz skoro ta osoba NIE zrozumiała tej lekcji, jest w efekcie skazana na chore relacje (Bo tak to wygląda w praktyce) czy w istocie ona sama nie przyciąga inne osoby z jeszcze gorszą karmą i podejściem do grzechu? NA ZASADZIE nie nauczyłeś się to nauczy Ciebie jeszcze gorsza osoba w związku bez wyjścia, magnetycznym ale płytkim bez szans na postęp jaki był wcześniej możliwy..
Zatem mamy karmę (grzech) do przepracowania, jak ktoś tego nie odrobi, to spotyka jeszcze gorsze sytuacje,gdzie straci orientacje ale ją zyska lekcja będzie już traumatyczna, jednocześnie widząć drugą osobę która odwrotnie zyskuje inne perspektywy bo odrobiła lekcję i faktycznie daje wskazówkę tamtej dodatkową naukę co będzie dla niej nieosiągalne?
takie mam obserwacje, jak ktoś zpuści karmę (istotę grzechu) to jego nawet najbardziej potencjalny charakter nic nie da, czy nie wiadomo jaka intuicja, etc, wóczas przenosi sie to na negatywną postawę oraz brak rozwoju, aż osoba płaci do zdrowiem niestety, dodatkowo wchodząc w jeszcze gorsze relacje..?
JEDNYM słowem to się nazywa lekcja dawania i brania? czy jakoś tak?
#religia #medytacja #buddyzmnadzis #duchowosc
Komentarz usunięty przez autora
Generalnie to polecam poczytać o karmie bo masz dużo jakichś takich popkulturowych wyobrażeń na ten temat, nie wszystko o czym piszesz jesz z buddyzmu, mieszasz też inne religie indyjskie.
@Immoderate: raczej dla mnie karma jest jak uniwersalna matematyka 2+2=4 nawet jak subiektywnie chcesz żeby było 5 u Ciebie albo 3 u kogoś.. po prostu jak energia nie znika tylko komuś sie ją daje albo odbiera..
@nutka-instrumentalnews: pewnie, możesz mieć takie zdanie jak chcesz, ja mówię jak to wygląda w kontekscie Buddyzmu, nie musisz go przecież wyznawać i możesz tworzyć swoje własne zasady. Same słowa dobry i zły kłócą się trochę z buddyzmem i są bardziej popularne w naszej kulturze. Tam mówi się raczej że zachowanie jest właściwe
Znalazłem wpis że ich pojęcia w ogóle nie pasują do naszych intepretacji i kultury, chyba też w historii UE nie było nawiązań do tych religii jako takich może
Pytanie dlaczego tego nie ma nawet w podręcznikach klasycznych o związkach? nie mówię o nauce np. koscioła naszego nomen omen K. Wojtyła o tym pisał w innym aspekcie ale zawsze.. paradoksalnie w kraju gdzie tym sie zajmowano,