[CulturalEnrichmentIsNotNice]

Obawiam się, że dalsze wałkowanie tematu kursu tańca grozi jedynie kolejnymi rajdami znudzonych świętami normalniaków na Nasz tag (zwłaszcza złośliwych neuropków). Coraz bardziej przypomina mi to dramę z tagiem #gehenna, kiedy to jesienią 2021 normiki, chcąc ponabijać się z przegrywów, sztucznie wypromowali tenże tag jaką alternatywę dla #przegryw i pochodnych. Wykopki, które zapulsowały wpisy pochwalające inicjatywę fana black metalu, który złożył wspomniany tag (nie pamiętam jego nicku) później na nim nie przesiadywali, a pod koniec swojej go istnienia #gehenna żyła tylko dzięki wpisom dwóch userów z multi-kontami, którzy ostatecznie zostali zbanowani. Tutaj mamy nieco podobny schemat: wybił się jakiś banalny komentarz, a My niepotrzebnie zareagowaliśmy zbyt żywiołowo na to wydarzenie. Każdy, kto spojrzy w lustro i sam widzi, że odstaje od swoich rówieśników, nie ma tak bogatego życia towarzyskiego, ten doskonale wie, że zajęcia z tańca niewiele zmienią w jego życiu. Wszyscy, którzy pracują lub studiują i chcąc nie chcąc muszą mieć kontakt z tą "normalną" tkanką społeczeństwa to wiedzą, że ludzie (zwłaszcza płeć przeciwna) oceniają innych głównie po wyglądzie, oraz ich osiągnięciach. Praca, czy też uczelnia jest dożo lepszym miejscem do zawarcia nowych znajomości, lub znalezienia partnerki niż jakiś durny kurs tańca, a jeśli tam się to nie udaje, to można sobie darować wywalenie grubej kasy na naukę pląsania (no, chyba, że warsztaty taneczne będzie się traktować jako okazję do gapienia się na zgrabne pośladki kursantek - zapewne niejeden zbol chodzi na takie zajęcia tylko dla ładnych widoczków i możliwości chwycenia za ciałko). Tamtejszy komentarz został zapewne zplusowany w ramach owczego pędu, a plusujący tak naprawdę mają głęboko gdzieś, czy jakiemuś anonkowi, który wyrzucił hajs w błoto i przy okazji zrobił z siebie pośmiewisko będzie żyło się lepiej.
#przegryw #kurstanca

[d.....6]

uczelnia jest dożo lepszym miejscem do zawarcia nowych znajomości

@CulturalEnrichmentIsNotNice: +1, na studiach nauczyłem sie gadać z dziewczynami (ale tylko jako koleżanki)

[Leniwiec-Egzystencjalizmu]

@CulturalEnrichmentIsNotNice: U mnie gehenna dalej żyje w serduszku. Choć już na niej nie publikuje, bo zwyczajnie jej nie doświadczam od pewnego czasu... To jednak była to fajna przystań.