Wpis z mikrobloga

Wiadomo że #blackpill to wszystko prawda.
Ale jeszcze napiszę coś o mojej życiowej praktyce która to potwierdza.
Jako przede wszystkim #incel ale taki prawie #normik któremu udało się poruchać w życiu parę lasek, opowiem coś o pewności siebie...
Blackpill to 100% prawda.
Wiecie kiedy miałem pewność siebie? Wtedy kiedy uważałem że dobrze wyglądam (i tak właśnie było), ja to po prostu czułem, wiedziałem że musi być dobry odbiór mnie instyntownie, podskórnie, i gdzieś mi to w głowie mówiło że tak będzie.
Przykład1: Zawsze ćwiczyłem, i wystarczyło przekroczyć próg wystarczająco dobrej formy i już kontakt z laską był dziecinnie łatwy. Spodziewałem się tego.
Przykład 2: Wystarczyło że poszedłem do fryzjera i się lepiej ostrzygłem i sądziłem że lepiej wyglądam, i pewność siebie sama przyszła i jakoś laski mi tańca nie odmawiały (żadna) mimo że tydzień wcześniej w tych samych ciuchach tylko dłuższych kudłach zrobiły to wszystkie.
Przy czym jak się z jakiegoś powodu spodziewałem odmowy za pierwszym razem, natomiast z jakiegoś powodu uważałem że jej nie będzie za drugim razem. Odpowiedź brzmi - właściwie oceniałem swój wygląd i mimo wszystko o nim pamiętałem gdzieś z tyłu głowy.
One tak reagowały nie poprzez żadną tam pewność siebie - po prostu przez lepszą fryzurę lepiej wyglądałem, a ja swój wygląd prawidłowo oceniałem i racjonalnie spodziewałem się reakcje takiej albo innej.

Jako 30+ nie wyobrażam sobie budować pewności siebie inaczej niż przez odpowiedni wygląd w lustrze. No, może ktoś to może mieć jeszcze przez turbo wysoki poziom testosteronu który taki efekt wywołuje, ale tego prawie nikt nie ma, w dodatku tacy ludzie są niebezpieczni.
Pewności siebie buduje też doskonałe zdrowie, doskonałe samopoczucie, dzięki czemu człowiek dobrze funkcjonuje i czuje że sobie dobrze poradzi.
Jednak kluczem jest wygląd. Jeśli on jest to pewność siebie sama przychodzi, po prostu praktycznie nie da się jej nie mieć. Jeśli wyglądu nie ma, to pewności siebie praktycznie nie można mieć, a nawet jeśli ktoś sobie ją jakimś cudem wmówi, to realia go szybko ustawią spowrotem.
  • 3
@M_xxx: Wysoki naturalny poziom tescia - okej. Jednak bycie na bombie to co innego. Czasami wychodzi z tego roidcel. Czyli nie tyle zbyt dopakowany gosc, co zbyt staro wygladajacy. Za dużo tescia powoduje szybsze starzenie się.
A swoją droga, to mam podobne przemyslenia, co do wygladu, z tym, że dla mnie wyznacznikiem jest to ile lasek do mnie zagada, a nie ile podrywów mi sie uda.