Wpis z mikrobloga

@uirapuru: Nie, to nie nasza wina, bo nie mamy z czego wybierac. To wina systemu wyborczego opartego na partiach politycznych a nie konkretnych ludziach, którzy powinni mieć wolny wybór w ocenie i wydaniu głosu w sprawie jakiejś ustawy. Pełna delegalizacja partii politycznych i głosowanie na konkretnych ludzi - tak powinno to wyglądać w pełni demokratycznym kraju.
@uirapuru: Ponieważ aby wystartować ze swoją partia do sejmu to musisz mieć struktury tej partii rozlokowane w całej Polsce, musisz mieć miliony złotych na finansowanie swojej partii politycznej oraz dzięki zasadzie dhonta musisz przekroczyć 5% próg wyborczy. Teoretycznie możesz w praktyce jest to niemożliwe. Nawet jeśli uda Ci się to wszystko zrobić i sfinansować z własnej kieszeni, to w sejmie jesteś planktonem, który nic nie może i niczego nie przegłosuje.
@uirapuru: Może wystarczy prześledzić ich finansowanie? Łatwiej byłoby Ci polecieć na księżyc, niż założyć partię polityczną i przekroczyć 5% w Polsce. Pomijam już milczenie w mediach, fałszywe prognozy wyborcze ataki ze strony istniejących partii i ich klakierów itd itp. Cały system polityczny, który obowiązuje obecnie w Polsce jest do zaorania, bo dopóki on obowiązuje, dopóty Polacy będą ciemiężeni. Tylko obalić się go nie da, bo partie polityczne będą naturalnie przeciw swojej
@Glikol_Propylenowy: możesz mieć rację co do praktycznych trudności, ale nie są one nie do przeskoczenia i co do zasady, to nigdzie nie skłamałem, każdy może. Nie twierdzę, że każdy da radę. Główną przeszkodą moim zdaniem jest mental społeczeństwa, które nie wierzy w poprawę i sens pracy u podstaw, to na rękę politykom, którzy czuję się dzięki temu bezpiecznie. Powoduje też przejście ludzi na "tryb przetrwania", każdy martwi się o swój grajdołek,