[Feldkurat_Cypuchowski]

Jako że jutro nic nie wrzucę, to nadrobię dzienną normę. Jeden z moich ulubionych malarzy. Nieco wyśmiewany, że poświęcił się perspektywie, badaniami nad którą pochłonęły go w całości. Tak jak obrazy Leonarda można uznać za pretekst do rozważań nad światłem, tak u Paolo Uccello perspektywa to zlecenia od mecenasów (w przypadku tego obrazu, będącego częścią tryptyku - obecnie w trzech różnych muzeach byli to Medyceusze) stanowiła pretekst nad trójwymiarowością przedmiotów. Vasari - bodaj najbardziej znany biograf artystów (w przypadku Michała Anioła nawet hagiograf) w swoich "Żywotach" opowiedział dość czerstwą historyjkę. Paolo malował i malował, w końcu żona zaczęła wzywać go do alkowy żeby poszedł spać. Ten zaś odparł: "Ach, jakże słodką nauką jest perspektywa".
Paolo Uccello - Bitwa pod San Romano (National Gallery w Londynie), ok. 1440.

#sztukadoyebana