Aktywne Wpisy
czerwonykomuch +612
Wygląda na to, że „Mieszkanie na Start” aka Kredyt 0% jednak wejdzie, choć nikt tego programu nie chce, nie potrzebuje, a skutki jego wprowadzenia są doskonale znane.
Nie ma pieniędzy m.in. na:
- elektrownię atomową (na którą pieniądze się znajdują w państwach o gospodarce wielkości jednego polskiego województwa)
- kwotę wolną 60 tys.
- podniesienie 2 progu podatkowego (tak, aby PIT 41% (podatek + składka) płacili ludzie o rzeczywiście wysokich zarobkach, a
Nie ma pieniędzy m.in. na:
- elektrownię atomową (na którą pieniądze się znajdują w państwach o gospodarce wielkości jednego polskiego województwa)
- kwotę wolną 60 tys.
- podniesienie 2 progu podatkowego (tak, aby PIT 41% (podatek + składka) płacili ludzie o rzeczywiście wysokich zarobkach, a
gharman +292
Ludzie ktory sie ciesza na wzrost cen nieruchomosci i ze mlodych nie bedzie na nic stac sa glupi.
Sam mam mieszkanie i sie nie ciesze z tego. Napychanie kieszeni deweloperom, kosztem zwyklych ludzi ktorzy zaczna znow wyjezdzac na zachod. Myslicie ze tanio bedzie w tym kraju pojsc np na burgera jak mieszkanie bedzie kosztowac 25k /m2 a wynajem kawalerki po 6 tys zlotych?
Juz teraz sie kolejne firmy z Polski wynosza bo
Sam mam mieszkanie i sie nie ciesze z tego. Napychanie kieszeni deweloperom, kosztem zwyklych ludzi ktorzy zaczna znow wyjezdzac na zachod. Myslicie ze tanio bedzie w tym kraju pojsc np na burgera jak mieszkanie bedzie kosztowac 25k /m2 a wynajem kawalerki po 6 tys zlotych?
Juz teraz sie kolejne firmy z Polski wynosza bo
Od niepamiętnych czasów walcze z depresją i lękami społecznymi, regularnie biorę leki, mam nieco inne spojrzenie na świat. Po długich przemyśleniach doszedłem do wniosku, co w życiu stawia mi największe kłody, od zawsze byłem typem człowieka, który odpowiada na pytania, pomaga, gdy ktoś poprosi o pomoc, jednak nigdy nie wychylałem się z tłumu, nie potrzebowałem dodawania czegoś od siebie w grupowych rozmowach, całe życie jako szara mysz. Doszedłem też do drugiego wniosku, nie potrafię dać ciepła drugiej osobie, mogę dać dziewczynie niemal wszystko o co poprosi, pomóc jeśli najdzie potrzeba, jednak nie umiem dać jej miłości, ciepła, powiedzieć miłego słowa czy sam od siebie przytulić, to jest z mojej strony totalnie udawane, wręcz żałosne. Ciężko czasami mi odwzajemnić uśmiech, wychodzę na totalnego świra. Pochodzę z rodziny mocno patologicznej, przemoc psychofizyczna od strony ojca jak i matki, nigdy nie rozmawialiśmy, nie byliśmy na wspólnych wakacjach, rzadko jadaliśmy razem, od skończenia szkoły jedyną interakcją jest dawanie comiesięcznego czynszu za mieszkanie, reasumując miłości tutaj było nie za wiele. Pytanie co dalej xD mam 27 lat, podejrzewam, że pewne problemy będę miał całe życie, drugi raz sie nie wychowam. Terapia? mam wrażenie, że to dobre dla nastolatków, w ogóle wstyd o tym gadać psychologowi, jak nauczyć sie kochać? Chciałbym mieć kogoś, ale nie potrafie
#anonimowemirkowyznania #przegryw #milosc #depresja
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #639f492cba11279a731aca80
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
Chyba to od leków
@AnonimoweMirkoWyznania: w tym wypadku to jedyne sensowne wyjście. Jak się wstydzisz/boisz rozmawiać w cztery oczy, są specjaliście przyjmujących przez Skype.
Najważniejsze że doszedłeś do wnioski że coś jest nie tak. Grunt to się nie wycofywać teraz ze ścieżki zmiany. Głównie dlatego że to "samo" nie przejdziesz.