Wpis z mikrobloga

@UczesanyPedryl: W Lidlu (tfu) kiedys przy pakowaniu ziemniaków, nakładałem do jednej zrywki i kilka innych urwałem i zwijałem na ręku do kieszeni, to mi jedna expedientek zwróciła uwagę że powinienem zapłacić za te dodatkowe reklamóweczki. To jej powiedziałem że w takim razie sama będzie rozpakowywac moje ziemniory, zostawiłem zarówno zrywki, ziemniory w reklamóweczce i kos prawie pełen zakupów. Od tamtej pory mijam Lidla szerokim łukiem.