Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
No i po raz kolejny odrzucony... Każde kolejne odrzucenie przez dziewczynę znoszę coraz lepiej, ale i tak po każdym z nich mam taki nawrót wszystkich złych myśli, że jestem do niczego, że nikt mnie nigdy nie pokocha, że moim przeznaczeniem jest samotność. Z bólem muszę znosić wszystkie szczęśliwe pary w moim otoczeniu i czuję się z tym źle, że ja nigdy nie będę pożądany, nigdy nie dostanę żadnego wsparcia od żadnej dziewczyny. Beznadziejne uczucie.

Pierwsze odrzucenie kilka lat temu było dla mnie bardzo bolesne, a teraz mimo wszystko znoszę to lepiej, ale ze względu na swój wiek mam teraz też inne obawy. Mianowicie nie jestem atrakcyjny i nie pochodzę też z dobrze ustawionej rodziny, ale jestem bardzo zaradny, pracowity, ambitny i cały czas pracuję nad sobą. Tak się składa, że mam już niezłą pracę i jestem po dobrych studiach. Teraz wszystko idzie w dobrym kierunku, ale jeszcze niedawno musiałem harować w gówno pracach, żeby sobie dorobić. Dlatego właśnie coraz bardziej przerażająca jest dla mnie ta perspektywa, że jak już się dorobię trochę w życiu i osiągnę ten wiek 30+ to przypomną sobie o mnie jakieś stare koleżanki albo zainteresują się mną jakieś samotne matki czy inne dziewczyny, którym życie się posypało i szukają teraz kogoś bardziej stablinego niż seba, który odsiaduje wyrok. Z kolei ja do tego czasu (jeśli będę cały czas samotny) będę miał zniszczoną psychikę i z desperacji może zgodzę się na każdą propozycję.

Przykre to wszystko jest. Powiedzcie mi jak wy radzicie sobie z samotnością i odrzuceniem?

#zwiazki #samotnosc #feels #tfwnogf #przemyslenia

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #639e3b2176e6f788718f1ed8
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 4
OP: @valvata:

może Ci będzie trochę łatwiej jak sobie zdasz sprawę, że w związku może być wcale nie łatwiej - to też dużo pracy, bajki nie będzie. Ale trzymam kciuki!


No dobra. Może nie być łatwiej, ale też może być łatwiej. Tylko po co od razu zakładać najgorszy scenariusz? Obiektywnie patrząc bardziej szczęśliwi są ludzie, którzy mają do kogo się odezwać, mają z kim wyjść z domu, mają z kim
@AnonimoweMirkoWyznania nie chodziło mi o to, żebyś sie rozczarował, poddał lub żebyś zakładał gorszy scenariusz - może nie tak to napisałam.
Chodziło mi o to, żeby znaleźć jakieś pozytywne strony w tej sytuacji, w której teraz jesteś i jakoś to wykorzystać, ale nie zrobiłam tego we właściwy sposób - przyznaję. Niestety chyba nie mam rady na to jak się z samotnością i odrzuceniem pogodzić.