Wpis z mikrobloga

@josedra52: W sumie z socjologicznego punktu widzenia jest to bardzo ciekawy temat do analizy - czemu tamte protesty zagrały, a te nie? Czy sukces można osiągnąć tylko wtedy, gdy media grzeją temat? Na ile skuteczny jest tutaj aktywizm na portalach społecznościowych? Czy przeszkodą dla protestów mężczyzn nie jest przypadkiem brak tej słynnej "solidarności jajników"? Serio, to aż się prosi o pracę naukową xD
@HrabiaTruposz: Otóż brak jednego spójnego dowództwa, sprawa jest też postrzega inaczej przez społeczeństwo, brak finansowania protestów i zaplecza w postaci jakiegoś polityka (posła), który by to sam nagłaśniał we własnych socjal mediach.
@file_get_contents: @HrabiaTruposz: ja bym bardziej stawiał na to, że mężczyźni nie mają takich "swoich" organizacji, które włączyłyby się w walkę o ich prawa i zorganizowały porządny protest od A do Z, łącznie ze spójnymi i sensownymi postulatami, odpowiednim nagłośnieniem tematu, wydarzeniami na FB itd. Kobiety mają ruchy feministyczne, równościowe, praktycznie całą polityczną lewicę, silną pozycję w social mediach itp. Mężczyźni nie mają żadnych odpowiedników takich ruchów, a w przeszłości zbyt
a ktoś Media wgl poinformował? No nie, bo nawet ci "społeczni dziennikarze" nie przybyli bo nie mieli pojęcia, że coś się będzie działo


@pawelczixd: a skąd wiesz, że nie informowali?( ͡° ͜ʖ ͡°)

na początku nie było żadnego zaplecza, dopiero jak media zobaczyły, że są spore protesty to się zleciały, a za nimi różne organizacje


@nika_blue: yhm
@HrabiaTruposz: a było to gdzieś nagłośnione poza wypokiem? Chociaż tak podstawowa rzecz jak zrobienie wydarzeń na facebooku, do których każdy zaprasza swoich znajomych? Nie mówiąc już o tym, czy osoby które już były na tych protestach, nagłośniły to wśród swoich znajomych i rodziny? Wzięli pod rękę swoich kumpli, swoje różowe i powiedzieli, chodźcie z nami na protest? Bo jak nie, jak ta informacja nawet wykopu nie opuściła, to nie wiem skąd
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@josedra52: pierwsze protesty feministek czy aborcyjne też nie były wielkie. Facetów wcześniej nie łączył żaden taki temat, to i nic w tym dziwnego, z pewnością można by się wiele dowiedzieć o organizacji analizując jak się udawało zorganizować takie duże protesty wcześniej. Potrzeba jednak byśmy się wszyscy zazktywizowali i to zajmie czas, liczony bardziej w miesiącach czy latach, nie stanie się to dwa tygodnie.