Wpis z mikrobloga

Rodzina Addamsów robiona przez przez Burtona. Mokry sen każdego fana rodzinki. Chryste tyle się nahajpowało na tą Wednesday, tyle o niej szumu. Memy, obrazki, zachwyty. Rodzinę Addamsów wprost uwielbiam, ale mocno bałem się na co Netflix sobie z nimi pozwoli. Bałem się, że zrobią z tego teen dramę z silną żeńską postacią, gdzie na każdym kroku będą chcieli być cool. Coś jak Stranger Things po pierwszym sezonie. Mimo to wczoraj spróbowałem i puściłem pierwszy odcinek.

I na tym się skończyło, bo jest dokładnie to czego się obawiałem. Teen drama wyglądająca jakby Sabrinę Nastoletnią Czarownice wrzucić do Hogwartowej wersji Riverdale. I to dosłownie tym jest tylko tak jakby musieli mieć jakieś znane IP na okładkę, żeby było jak ciągnąc publikę, więc padło na Addamsów.

Nie czuć w tym grama rodziny Addamsów, choć niby rodziną Addamsów się tam ich nazywa. Nie stoi to ani koło filmu z '91, ani serialu z '64, ani nawet z moim zdaniem mocno niedocenianej kanadyjskiej wersji z '98. Ja bym postawił to gdzieś koło Kuzyna To rapującego głosem Snoop Dogga.

Charles Addams się w grobie przewraca. No ale Juleczki i Oskarki już teraz chwytają to z połykiem. A nie trzeba robić na siłę czegoś fajnego z czymś co fajne już jest. Smutne czasy, że aż tak poświęca się fajne ponadczasowe marki. Wielka, ale to na prawdę wielka szkoda, bo to mogła być nawet najlepsza adaptacja.

#wednesday #netflix #seriale
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Pifpafpaf: Szczerze? Miałbym kompletnie w dupie gdyby Addamsowie byli czarni pod warunkiem, że byłoby to zagrane dobrze.
A tu mamy Wednesday alternatywkę dla spermiarzy i introwertycznych Julek. Babka grała to k------e sztywno, okazywała emocje, intonowała w zdaniu. To nie jest nawet Wednesday.
  • Odpowiedz
@ruda_stuleja:
Z Adamsów za dzieciaka to kojarze tylko, że była Rączka. Nie oglądałem tego za bardzo.
Ten serial jest poprostu spoko, ogląda sie go fajnie, dobra rozrywka i tyle.
Rozumiem ze jestes jakims wielkim fanem Adamsów ale doszukujesz sie dzieła sztuki i głębokiego przekazu po serialu na Netfliksie gdzie występuje chodząca dłoń...( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ps. Tak mnie też w-----a juz ten hajp na ten serial
  • Odpowiedz
@bartmafamily Wiesz tu nawet nie chodzi o bycie jakimś super fanem. Zobacz sobie film z '91, do tego jak będziesz chciał dla porównania jeden odcinek serialu z '64 i od siebie dodalbym mimo wszystko jeden docinek serialu z '98.

Po prostu skumasz że to co netflix tu zrobił to nie jest rodzina Addamsów. Tyle. Mało tego. Nawet tego Burtona jakoś tu specjalnie nie czuć.

Jak pisałem i tak się to zapowiadało na to co wyszło. I jasne to się pewnje fajnie ogląda po robocie na tej netflixowej zasadzie oglądania w tle bez skupiania się. Problem w tym że to jest smutna profanacja marki. I tylko to mnie boli. Ten serial mówisz jest spoko, fajnie się go ogląda etc. Ale byłby tak samo spoko gdyby Wednesday miała na imię Sara i była z zmyślonej podobnej do Addamsów rodziny Smithów. Tu robią to samo co w tej grzanej wersji Scooby'ego gdzie Velma jest lesbijką. Do swojej randomowej historii doklejają okładkę popularnej marki i tyle. Taki jakby plagiat z wykupieniem praw xD.
  • Odpowiedz
@ruda_stuleja:
Aktorka zrobiła tutaj cała robotę, to nie jest niezamierzone a tak właśnie miało być.

Nie wiem czego oczekujesz - jest rok 2022, sprzedaje się coś innego niż kiedyś.

To nie ma być nisza a ma robić szał i właśnie dokładnie to robi.
  • Odpowiedz
@ruda_stuleja: W tym serialu niestety nie ma ani Burtona ani Adamsów. Ja miałem to szczęście, że kompletnie nie wiedziałem o powstawaniu tej produkcji i w dzień premiery w apce po prostu wyskoczyła mi propozycja. Patrzę na okładkę, tytuł… Myśle sobie „Adams Family”!? Nieee… na Bank nie… czytam, ohui.jpg! Za moment widzę dopisek Burton i o-----------------e.rar Szybki wyskok po snacki do sklepu i odpalam z bydlakiem w łapie. Po czwartym odcinku
  • Odpowiedz
  • 0
@zakoo
Kojarze rowniez Rodzine Addamsow i myslalem szczerze ze serial Wednesday bedzie wielkim gownem.
Ale mi sie naprawde podobal i w 2 dni obejrzalem calosc.
  • Odpowiedz
@Xolan: ja mimo, że byłem zaskoczony faktem pojawienia się takiej produkcji mialem znacznie większe oczekiwania względem otrzymanego produktu. W kategorii familijnej teen dramy spoko, pewnie do przemielenia w jeden wieczór. Ale nie tego szukam gdy ktoś podaje mi na tacy „Adamsów od Burtona”. Pełna zgoda co do tego co wyżej zostało już napisane. Zamieniasz nazwisko na Smith, imię głównej bohaterki na Katy i nie zmieniając serialu w zasadzie niewiele skojarzy
  • Odpowiedz
@Vosemite:
Niby rozumiem o co chodzi, tylko po prostu jest mi szkoda. Wiedząc kim jest Wednesday Addams ta wersja jest po prostu strasznie ufajniona na siłe. Dla mnie straszny cringe. Sama aktorka jak dla mnie żadnej roboty tu nie robi, bo po prostu nie gra jak członek rodziny Addamsów. To się po prostu nie klei kiedy ona intonuje słowa w zdaniach, opowiada o uczuciach i się uśmiecha...
Fajna alternatywka, a nie mroczna, pozbawiona emocji sadystyczna dziewczyna przyprawiająca o ciarki. I to jeszcze pod nazwiskiem Burtona. Jakbym tego w napisach nie widział to bym powiedział że to jakiś żart musi być.

@zakoo:
No mi do płaczu daleko. Ale jest gigantyczny niedosyt. Chyba wiem już co czuli fani Wiedźmina. Hype miałem ogromny, zwłaszcza po niespełnionym filmie o Addamsach jaki Burton miał zrobić chyba z 10 lat temu. To mogło być na prawdę coś turbo epickiego w historii tej marki zwłaszcza po tym czego doświadczyła po totalnie miernych filmach animowanych. Druga taka szansa się nie potworzy, a zapowiada się że będzie już tylko
  • Odpowiedz