Wpis z mikrobloga

Fernando Alonso w 2013 został vicemistrzem świata dysponując samochodem będącym dopiero 7 bądź 8 siłą w stawce, przynajmniej w jego mniemaniu

I am proud of this runner-up because I did it with the seventh or eighth car on the grid.


Taki słowami skomentował swój sezon. I tak naprawdę była to odpowiedź na wcześniejszą ocenę sezonu wystawianą przez Montezemolo, który stwierdził że Alonso to świetny kierowca, ale całokształt pracy z nim to "zaledwie" 8/10.
Fernando długo [nie pozostał dłużny ](https://motorsport.nextgen-auto.com/en/formula-1/Alonso-to-respond-to-Montezemolo-rating-on-the-track,69905.html#!) stwierdzając że jego osiągnięcie jest dużo więcej wartę, niż widać to na pierwszy rzut oka. Alonso stwierdził że w tym roku nie dało się nic więcej osiągnąć, ponieważ Ferrari dostarczyło mu szrota, który nie tylko odstawał od czołówki, ale też był na poziomie 7-8 siły w stawce. Fernado po prostu się zdenerwował że nie dostał maksa w jakimś nic nieznaczącym zestawieniu...

Ferrari F138 co prawda na dłuższych dystansie nie miało podjazdu do Red Bulla, ale jednocześnie też nie było złomem na poziomie Williamsa czy Caterhama, jak to próbował zasugerować boski Fernando. Ferrari zajeło 3 pozycję w WCC, przegrywając nieznacznie z Mercedesem. I taka była ich realna forma, nie żadne P8. Dodatkowo Ferrari zaczeło sezon od regularnych wizyt na podium, w tym 2 wygranych. Co jest bardzo śmieszne w tej sytuacji, to że Alonso osobiście napędzał hyper train na początku marca, twierdząc że ich bolid jest 200 razy lepszy niż rok wcześniej.

Spadek formy Ferrari zaczął się dopiero od lipca, kiedy to po wydarzeniach na Silverstone, Pirelli zmieniło konstrukcje, nowe opony przestały pasować Ferrari i zespół przestał liczyć się w walce z Red Bullem. Ale mimo to jesienią Alonso był w stanie wywalczyć kilka miejsc na podium. Innym powodem ich spadku z podium, było zaprzestanie rozwoju F138 i skupienie się na 2014, sezonie w których dochodziło o rewolucji w przepisach.

W tym czasie w Alonso rosła frustracja, a sam Hiszpan szukał tylko powodu aby móc zaatakować zespół. Pierwsza okazja nadeszła na Monzy, kiedy to podczas kwalifikacji Ferrari zastosowało numer z holowaniem Alonso przez Massa. Jednak zagrywka ta im trochę nie wyszła, przez co Alonso nie tylko nie poprawił swojego czasu, ale także zajął miejsce za Massa. Wściekły Alonso, wydarł się przez radio na swój zespół, nazywając ich idiotami. Z czego tłumaczył się później że chodziło mu o włoskie słowo "genii” oznaczające "geniuszów" lecz w wymowie jest bardzo podobne do „scemi” oznaczającego właśnie idiotów.

Wydarzenia z Monzy umownie są uznawane za początek konfliktu na linii Alonso - Ferrari. Resztę sezonu Alonso jak zespół przejechali już raczej bez ambicji, broniąc jedynie P3 w WCC przed coraz szybszym Lotusem.

Alonso mimo dyspozycji 7-8 autem w stawce zajął 2 w WDC, zdobywajac prawie 2 razy więcej punktów od swojego partnera zespołowego Felipe Massy, który zajął 8 miejsce w tabeli, najsłabsze ze wszystkich kierowców top4(RBR, Mercedes, Ferrari, Lotus) lecz jednocześnie miał sporą przewagę nad 9 i dalszym miejscem, czyli kierowcami jeżdżącymi w Mclarenie, Sauberze, Force India, czyli zespołami rzekomo lepszymi od Ferrari ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#f1 #randomf1shit
tumialemdaclogin - Fernando Alonso w 2013 został vicemistrzem świata dysponując samoc...

źródło: comment_1671038478fQyw5taUnxl3iBBm7RPJZ0.jpg

Pobierz
  • 2