Wpis z mikrobloga

No to wkroczyłem w tryb mnicha. Od tygodnia biorę antydepresanty, z dwa tygodnie nie tknąłem alkoholu, z tydzień też jestem na #nofap. Początkowo miałem jakiegoś boosta energii, dużo było w tym pewnie placebo (w kwestii tabletek) i jakiejś chęci zmiany, jednak teraz mam spadek formy, znowu myśli o bezsensie i niemocy. Wróciłem na L4 do domu rodzinnego, przestałem tyle leżeć co wcześniej, suplementuję też od pewnego czasu magnez i D3, wysypiam się i codziennie rano chodzę na spacery z psem. Mam jakiś rytm. Mimo to nic mi się w zasadzie nadal nie chce, radość i chęć wciąż się nie pojawiły. Wiem, że to bardzo krótko wszystko, potrzeba czasu, zwłaszcza w kwestii działania tabletek, ale tęsknię za starym sobą, kiedy potrafiłem się fascynować rzeczami. Wszystko gdzieś odpłynęło, mam wrażenie, że jestem człowiekiem pozbawionym duszy, jakby nic jej już nie poruszało, nie dawało entuzjazmu. Mam nadzieję, że to minie, bo takie życie to nie życie. Depresja jest straszną #!$%@?ą.

#depresja #wychodzimyzprzegrywu #samotnosc
  • 2
suplementuję też od pewnego czasu magnez i D3,


@budep: ja dorzuciłem jeszcze B12
jest na yt pewien doktorre-dietetyk omawiający zajebiście tematy suplementacji
czeknij, polecam

a pixy na łeb to niestety ~3tyg. zanim zaczną wpływać na hormony