Wpis z mikrobloga

@Minieri: A czy jest w piłce nożnej coś na kształt faulu ofensywnego? Nożną oglądam od wielkiego dzwonu, ale na przykład w piłce ręcznej na pewno, a podejrzewam, że i w koszykówce, w momencie, kiedy napastnik wbiega w stojącego/nie wykonującego ruchu zawodnika, no to jest faul ofensywny. Tutaj bramkarz był w lekkim ruchu, ale to nie było specjalne/celowe wbiegnięcie w tor napastnika, tylko raczej interwencja w stronę piłki (nieudana). I z perspektywy
@bziuuumor: Jest tak że kiedy zawodnik jest w posiadaniu piłki to obrońca może atakować jedynie piłkę, każdy atak na nogi np. to faul. Istnieje też coś takiego jak DOGSO, skrót od denying an obvious goal-scoring opportunity, czyli w naszym narzeczu pozbawienie realnej szansy na bramkę. To jest zawsze karane, a właśnie coś takiego miało tu miejsce. Prościej mówiąc kiedy zawodnik leci na bramkę i ma szansę zdobyć gola to trzeba podwójnie
@Minieri: dzięki. To ciekawe, że nie definiuje się tego, co robi obrońca. Dając ekstremalny przykład - gdyby obrońca po prostu stał, tyłem, nie patrząc na napastnika, a ten rozpędzony puściłby piłkę w lewo z zamysłem obiegnięcia obrońcy z prawej, ale siłą rozpędu jednak wpadłby w tego obrońcę, bo kolokwialnie "nie wyrobił na zakręcie", to nadal karny? zakładamy, że za obrońcą nie ma już nikogo, więc DOGSO :)
@bziuuumor: Tu jest pole do interpretacji sędziego. Jeśli celowo stałby na drodze napastnika - oczywiście że faul. Przedmiotem ataku ma być piłka a nie rywal, a skoro piłka obrońcy nie obchodzi to fauluje.