Wpis z mikrobloga

@stefan_pmp: Chodzi mi o to, żebym mógł zamówić do firmy w ciemno, bez wcześniejszego jeżdżenia i oglądania, a dowieziona choinka miała gęsty i regularny pokrój – rozłożysty u doły, węższy przy wierzchołku. W Warszawie było miejsce, w którym sprzedawali wyselekcjonowane choinki, które były estetyczne i nie miałeś szans trafić na jakieś krzywe, przetrzebione drzewko.