Wpis z mikrobloga

@youmpjet echhhhhhhhh
Też mam to że stres i palę. Najgorsze dziadostwo. Trzeba w inny sposób rozładowywać napięcie ale nie wiem dlaczego moją domyślną reakcją na stres są fajki.

Czytałem też o tym że ludzie którzy rzucają i zapalą jednego to już całą rame później kończą i wracają do nałogu. Jeśli wyrzucisz teraz paczkę do pieca to jutro nawet nie będziesz pamiętał że dziś zapaliłeś. Nie zeruj sobie licznika przez to
@youmpjet: Kiedyś nie paliłem tydzień, jak potem zapaliłem myślałem że się porzygam, ohydne to było, plus źle się czułem, ale potrzebowałem tego. Drugi raz jak próbowałem to nie paliłem 2 dni. Trzeciego razu już nie było i nie będzie. Nie chce rzucać, ale docelowo chciałbym aby paczka starczyła mi na 4 dni, a nie na 1 dzień.
Mój ojciec rzucil palenie, nie pali już 3 miesiące i ledwo daje rade. stał
@youmpjet: jaraj na zdrowie tylko ograniczaj np. z 10 na 8, po kilku tygodniach z 8 na 6, po kolejnych kilku z 6 na 4, potem możesz n palić co drugi dzień robić przerwy na weekend i w ten sposób dostarczasz nikotynę jednocześnie ograniczając jaranie, aż do zera tylko to trwa długo, ale za to czujesz się dobrze cały czas