Wpis z mikrobloga

Hej, dziś rad ranem przebudził mnie kot i po ponownym zaśnięciu rzeczywiście sny wjechały bardzo mocne i bardzo dużo z nich pamiętam.

Była świetna okazja, żeby wejść w sen świadomy - bo śniły mi się denerwujące sytuacje w związku, rodzinie, szukanie i gonienie kota po śniegu (a to średnio mozliwe, bo mój kot nie wychodzi) itp.

Jednak nie wpadłam na to, że śpię. Ćwiczyłam wcześniej kilka technik. Po jakim czasie Wam to zaskoczyło i zaczęliście łatwiej osiągać świadomy sen?

#swiadomysen
  • 4
@Czyps-czyps: U mnie minęło wiele lat od chwili kiedy dowiedziałem się o świadomym śnieniu do pierwszego świadomego snu. Ale podczas tych lat nie robiłem typowego, całościowego treningu oneironautycznego tylko prowadziłem okresami mniej lub bardziej systematycznie dziennik snów. Natomiast jak ktoś zastosuje cały pakiet technik + odpowiedni mindset to rezultaty przychodzą o wiele szybciej.
Stephen LaBerge w "Exploring the World of Lucid Dreaming" wymienia kilka czynników które mają znaczenie w nauce tej
@billuscher: „coś jest nie tak” aż mi ciarki przechodzą jak myśle o tym momencie, takie to było fascynujące

@Dreampilot: Dzięki za info, myśle, że wezmę się za trening. Wiarę mam, bo jednak sen świadomy raz przyszedł do mnie sam bez żadnych ćwiczeń, wiec z ćwiczeniami będzie tylko lepiej. Tam w źródle jest informacja o 2,5 roku ćwiczeń i potem nawet kilka razy w tygodniu LD - mega