Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Śledzę od kilku dni aferę z powołaniami i nie wierzę jak rządzący oraz nasze wojsko dalej tkwią w mentalnej komunie. Przygotowujemy się na wojnę, w której Polska poniesie ogromne straty (mnóstwo osób zostanie mięsem mielonym na froncie). Kompletnie nie chronimy tego, co mamy najważniejsze, czyli ludzi. Co więcej powołujemy ich na durne ćwiczenia, podczas których uczymy ścielić łóżka i malować trawniki zieloną farbą. Te czasy muszą dobiec końca i to MY musimy wywołać zmianę. W przeciwnym razie Polscy żołnierze będą ginąć na froncie w głupi sposób.

Na szybko sobie przeliczyłem i takie powołanie 200 tysięcy osób na 30 dni może skutkować miliardowymi stratami PKB.

Poświęcamy więc czas na najgłupszą możliwą do zrobienia rzecz. Żaden z powołanych nie nauczy się podczas takich ćwiczeń czegokolwiek wartościowego, ani nie wypracuje wartości dodanej dla społeczeństwa. Jako społeczeństwo godzimy się płacić niemałe pieniądze armii zawodowej oraz WOT i to właśnie oni powinni pełnić służbę na linii frontu. Na to się zgodzili i za to dostają zapłatę. Jeśli chcemy wykorzystać do obrony pozostałą część społeczeństwa zróbmy to z pomyślunkiem i nie róbmy z tych ludzi putinowskich mobików, bo kapitał ludzki to najważniejszy skarb Polski, biorąc pod uwagę obecną demografię.

Dlaczego mamy walczyć bezpośrednio i narażać swoje życie skoro są drony? USA rozwija roje dronów. Drony świetnie sprawdzają się na Ukrainie. Nie mówię tutaj o TB-2, a o małych dronach.

Za 1000 sztuk amunicji Warmate zapłaciliśmy 100 milionów złotych. Koszt 1 sztuki to 1 milion zł. Zasięg 40 km, a prędkość maksymalna: 80 km/h. Dane wziąłem z wikipedii ale to chyba wystarczający dowód, że nasz przemysł ma odpowiednie know-how, żeby wyprodukować drony bojowe. Teraz wyobraźcie sobie, że kupujemy 10 000 albo więcej małych dronów. Część odpowiada za rozpoznanie, część ma możliwość ataku. Na przykład ma podwieszoną albo małą bombkę albo jest w stanie strzelać do żołnierzy. To już się sprawdza na Ukrainie.

W jaki sposób najlepiej by było wykorzystać taki rój dronów? Wpiąć je wszystkie w jeden system dowodzenia. Według mnie komunikacja za pomocą satelit w przypadku ataku Rosji byłaby bardzo ryzykowna. Pewnie by się z nami nie bawili tylko od razu je zestrzelili. Ale gdyby stworzyć na terytorium Polski coś w stylu sieci mesh? Gęsta siatka przekaźników wojskowych (kilka tysięcy) ukryta/zakopana w różnych miejscach? Najlepiej żeby stacje były zasilane czymś w stylu baterii nuklearnych, co gwarantowałoby długi czas działania bez niczyjej ingerencji. W ten sposób każdy z puszczonych dronów mógłby nadawać bezpośrednio do centrów zarządzania. To wszystko tworzyłoby w czasie rzeczywistym kompletny obraz pola walki. Drony mogłyby być łatwo lokalizowane nawet za pomocą triangulacji. Przekazywane obrazy mogłyby być analizowane przez AI w celu wyszukiwania wrogich żołnierzy/radarów/pojazdów i innych wrogich jednostek. Będziemy mieli Himarsy o zasięgu 300 km. Wystarczyłoby gdyby analitycy zatwierdzali poszczególne cele, a gotowe do uderzenia Himarsy je niszczyły. Od momentu rozpoznania do uderzenia prawdopodobnie nie mijałoby więcej niż minuta.

Same przekaźniki teoretycznie powinny być dość tanie, więc nawet gdyby Rosja je niszczyła możemy być na to gotowi wystrzeliwując salwę pocisków zawierających w sobie kolejne nadajniki. W ten sposób można by zdalnie uzupełniać „luki” lub wręcz uzyskiwać obraz pola walki na terenie wroga.

Wracając do obowiązkowych ćwiczeń - tutaj najlepiej wpisywaliby się cywile, którzy mają fachową wiedzę. Wojsko by mogło przeszkolić kilkanaście tysięcy osób na pilotów dronów. Mówię tutaj o symulacji walki z użyciem dronów na poligonie, a nie tylko latanie. Analitycy danych mogliby odpowiadać za zatwierdzanie celów. Programiści za ulepszanie AI. Specjaliści od sieci/hardware’u za spinanie tego wszystkiego/naprawianie, stawianie centrów dowodzenia itd.

To wszystko z dala od frontu, bez narażania życia w okopie. Tak, wiem że brzmi to jak science fiction. Ale czy rzeczywiście jest to takie trudne do realizacji? Koszt raczej by nie przekroczył wartości kilku samolotów f-35. Dlaczego zawsze jesteśmy opóźnieni w rozwoju i przygotowujemy się na wojnę która już była, a nie tę która będzie? Czy nie chcielibyście odbyć ćwiczeń w takiej armii? Takiej która stoi na wysokim poziomie i uczy realnych zdolności, a nie szkoli na mięso armatnie?

Wiem że zaraz pewnie posypie się milion komentarzy, że to wszystko głupoty i da się zrobić coś lepsze. Pewnie macie rację ale chodzi o to, żeby pokazać betonowi bezsens tego co robi.

#wojna #obowiazkowecwiczeniawojskowe #polska #wojsko #wcrc #wcr #pobor

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6394d8f57a12ddf16483af19
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania: zaczym SB to wszystko obliczyłes nie wpadło ci w ogóle do głowy po co mamy walczyć i kto ma w tym interes ? Wojny od dawna są o interesy bogatych. Poronyuje jak już ich wystawić do ringu na śmierć nie ludzi skoro chcą wojny. nie chce nawet mi się czytać twoich wyliczeń bo nie wiesz że elity nie umierają w takich akcjach a śmieją się z gojów
@AnonimoweMirkoWyznania Dzisiaj czytałem wpis jakiegoś byłego żołnierza na temat tych ćwiczeń. Ogólnie to niestety w wojsku rządzą ludzie z wyższym stopniem, a nie większą wiedzą, czy inteligencją. W związku z tym, niestety piękne wizje super obronności można włożyć między bajki. Przed jest okrutna. Bylibyśmy niewiele lepsi na polu walki niż ruskie onuce. Ta sama mentalność, oraz podobny system dowodzenia (nie no trochę lepiej, bo standardy NATO). Tak czy inaczej chcę powiedzieć, że