Wpis z mikrobloga

Proargentyńce i Proholendercy - dajcie se po razie i idźcie do domów. Zarówno jedna, jak i druga drużyna zachowywała się niesportowo w perspektywie całego spotkania. Do takiego wylewu emocji dopuścił Lahoz i dla mnie to on jest głównym winowajcą. Ale trzeba zrozumieć, że są emocje, jeden nakręca drugiego. Argentyńczycy wjeżdżali w Holendrów sankami, Paredes kopnął w ławkę rezerwowych, Holendrzy się odgryzali a przy karnych role się odwróciły. To sędzia ma kontrolować emocje na boisku i być konsekwentnym w podejmowaniu decyzji. A to, co odwalił hiszpański atencjusz, to po prostu granda. I rozumiem, że piłkarze zarówno Argentyny, jak i Holandii poszli po bandzie. Dostali zielone światło, czuli się bezkarni. Lahoz potrafi dać kartkę z dupy, a po chwili za brutalny wślizg odpuścić. Raz za specjalną rękę dać kartkę, a następnie za to samo nic nie pokazać. I niestety mam wrażenie, że on to robi celowo (trochę na zasadzie "Wszyscy spodziewają się, że dam kartkę, to ja zrobię inaczej") dodatkowo stosując podwójne standardy. Messi zachował się jak buc, Holendrzy jak pajace, ale na miłość boską. Niewiele osób przy takiej dawce skrajnych emocji, zachowałoby spokój. Ja wiem, że bym nie wytrzymał, dlatego nie mam zamiaru pluć na jednych czy drugich. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pokój z Wami.
#mecz