Aktywne Wpisy
Dorodny_Wieprz +14
Ma ktos jakis pomysl na fajna indywidualna tablice rejestracyjna do 911?
Bez cringu, ma byc troche smieszne troche zaczepnie.
Mozliwy zakres: C[od 0-9] 3-5 cyfr/liter
Przyklady:
C0
Bez cringu, ma byc troche smieszne troche zaczepnie.
Mozliwy zakres: C[od 0-9] 3-5 cyfr/liter
Przyklady:
C0
sakiro12 +127
Jeżeli planujecie zakup monitora od LG to polecam zastanowić się kilka razy i pomyśleć czy nie kupić czegoś innego z lepszym podejściem do naprawy gwarancyjnej. Na przykład Dell (serio, NBD to najlepsze co spotkało ludzi od czasu wynalezienia krojonego chleba).
Co się stało: kupiłem sobie, przez internet, LG 34WP75C-B, bo ma port USB-C z DP i power delivery do laptopa. Tak mogłem ograniczyć ilość kabli za biurkiem (dwa kompy podłączone do dwóch monitorów to trochę druta). I nawet nadaje się do każualowego grania.
Monitor ma mały, ale bardzo irytujący problem. Przednia warstwa, na samym dole, jest źle zrobiona i klej/farba zakrywa warstwy poniżej (przez co nie widać pod nimi pixeli, albo kiepsko je widać).
Jest to w szczególności irytujące w WIN10, gdzie po prostu nie widać tych pasków poniżej ikon w pasku zadań (w sensie czy aplikacja jest aktywna czy nie). W niektórych aplikacjach i grach na pełnym ekranie też jest to uciążliwe. Zdjęcia mojego monitora.
A tutaj ta sama usterka tylko u jakiegoś anona na reddicie: zdjęcie
I gdzie jest problem? W serwisie LG. Zgłaszając usterkę przez ich stronę masz opcję wyboru, o której i kiedy ma zadzwonić serwis/wsparcie aby omówić szczegóły rozwiązania problemu. Oczywiście nikt nie zadzwonił XD
Jak już sam się upomniałem o naprawę to pracownik infolinii chciał dowód zakupu, który był dołączony do zgłoszenia wraz z opisem usterki. No, ale w końcu odezwał się Serwisant A. Niestety Serwisant A nie zrozumiał o co chodzi i musiałem mu wysłać dodatkowe zdjęcia usterki. W sumie żaden problem.
Po ciszy dłuższej niż reakcje ludzi na moje suchary przypomniałem się serwisowi, że jednak żyję i problem sam się nie rozwiązał.
Serwisant A dzisiaj przyjechał do mnie, stwierdził że no coś jest nie tak, ale musi pogadać z jakimś magikiem z serwisu.
Serwisant B dostał zdjęcia usterki zrobione przez samego Serwisanta A i stwierdził, że prawdopodobnie ten typ tak ma i nie chodziło mu o Serwisanta A.
Serwisant A to człowiek z jajami jak arbuzy. Serio! Sam chciałbym mieć odwagę, będąc u klienta na naprawie, żeby zasugerować mu abym zwrócił monitor do sklepu. Kij z tym, że nie miałbym na czym wygodnie pracować, a co dopiero grać. Oczywiście Serwisant A sam doszedł do takiego wniosku, że bez monitora to średnio wygodnie się pracuje, więc chyba z dobroci serca nie zabrał mojej sztuki do serwisu na dokładne oględziny.
Przez trzy i pół roku pracowałem na helpdesku Della. Jedynym przypadkiem kiedy nie wymienialiśmy monitora na nowy było uszkodzenie mechaniczne. We wszystkich innych przypadkach klient dostawał nowy panel a stary oddawał. I to wszystko w trybie NBD (czyli kolejnego dnia roboczego przyjechał kurier z monitorem a dzień później wracał po odbiór starego).